Nie żyje Claude Nobs. Twórca Festiwalu w Montreux
Na zawsze będzie związany z jednym z najsłynniejszych utworów w historii rocka "Smoke On The Water" brytyjskiej grupy Deep Purple.
2013-01-11, 11:05
Posłuchaj
Podczas koncertu Franka Zappy w Montreux w 1971 r. wybuchł pożar i Nobs pospieszył z pomocą słuchaczom. Słynny hit Deep Purple upamiętniał ten incydent i poświęcenie Nobsa, który jako "Funky Claude" "ratował dzieciaki z opresji".
Dzięki muzycznej pasji Nobsa publiczność z całego świata poznała całe pokolenia legendarnych muzyków jazzowych. Jak poinformowało biuro szwajcarskiego festiwalu, Nobs zmarł od obrażeń po upadku na nartach w czasie Świąt Bożego Narodzenia w pobliskim Caux-sur-Montreux. Trafił do szpitala i zapadł w śpiączkę, z której się już nie obudził. Miał 76 lat.
Śmierć Claude'a Nobsa "nadeszła niespodziewanie, żeby po raz kolejny przypomnieć nam, iż tak w życiu, jak i w muzyce, każdy wspaniały występ może być tym ostatnim, nawet jeśli przedstawienie musi trwać" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie festiwalu.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Przygoda Nobsa z Festiwalem Jazzowym w Montreux zaczęła się od jego wizyty w nowojorskiej siedzibie Atlantic Records, amerykańskiej wytwórni płytowej specjalizującej się wówczas głównie w jazzie, R&B i country. Na pierwszym koncercie w czerwcu 1967 r. zagrali Amerykanie Keith Jarrett i Jack DeJohnette. Dzięki zaproszeniu na festiwal rozwijały się kariery wielu wybitnych muzyków, takich jak Roberta Flack, czy Aretha Franklin, która za namową Nobsa pojechała w pierwszą trasę po Europie. Później do Montreux przyjeżdżały również gwiazdy muzyki rockowej i pop.
Do połowy lat 90. dzielił obowiązki dyrektora festiwalu w Montreux z amerykańskim producentem Quincy Jonesem; honorowym gospodarzem tej sceny został Miles Davis.
PAP, tj
REKLAMA