Rajd Dakar: Małysz zakopał samochód
"To był bardzo ciężki dzień, niefajny" - ocenili Adam Małysz i Rafał Marton ósmy etap 35. Rajdu Dakar, którego trasa, pełna przygód jak w surwiwalu, prowadziła z Salty do San Miguel de Tucuman w Argentynie.
2013-01-13, 13:40
Posłuchaj
Odcinek specjalny został skrócony z 471 do 183 kilometrów z powodu  ulewnych deszczów, jakie padają od kilku dni w tym regionie. Powodem  była m.in. wezbrana rzeka, uniemożliwiająca przejazd. Zespół sędziowski  ma ustalić wyniki, które w niedzielę (dzień przerwy w Tucuman) do  południa czasu polskiego nie zostały jeszcze opublikowane. 
 "Wystartowaliśmy i dotarliśmy do rzeki. Poszliśmy w lewo i...  zakopaliśmy samochód. Wygrzebywaliśmy go metr po metrze. Trwało to pół  godziny. Fala błota przykryła niemal całe inne auto. Przejechaliśmy  tamtędy na styk" - wspomniał mistrz olimpijski w skokach narciarskich.
>>> Rajd Dakar:
 Małysz i Marton kierowali się trasą wzdłuż rzeki. Po drodze spotkali  zawodników, którzy powiedzieli im, że dalej nie ma przejazdu. Potem  przyszła informacja, że dalsza część odcinka specjalnego została  odwołana. 
 "Argentyńczyk poradził nam, żebyśmy za nim pojechali do asfaltu. Miały  być cztery kilometry, a było ze trzydzieści po jakichś wertepach.  Musieliśmy go wyciągać, bo zepsuł mu się silnik, wzięliśmy go na hol.  Cały czas góra - dół, gorzej, niż na oesie. W końcu dotarliśmy i  mieliśmy przed sobą jeszcze 300 kilometrów dojazdówki na biwak. To był  bardzo ciężki dzień, niefajny" - przekazał z Tucuman "Orzeł z Wisły". 
 Niedziela jest dniem przerwy w rywalizacji, ale dla obsługi bardzo  pracowitym. "Mechanicy będą wymieniać najważniejsze rzeczy w pojeździe,  żeby nie zawiodły na następnych etapach. Jak dotąd Toyota spisuje się  perfekcyjnie i nie mieliśmy żadnych problemów technicznych" - zaznaczył  Małysz, który w klasyfikacji generalnej samochodów zajmował 17. miejsce  po siedmiu etapach. 
 W poniedziałek dziewiąty etap rajdu z metą w Cordobie. Planowane  dystanse: 852 km (OS 593 km) dla motocykli, quadów i samochodów oraz 699  km (OS 293 km) dla ciężarówek.
ah