Wybuch wulkanu jak zła pogoda. Płaci przewoźnik

Tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu rozpatrując skargę Irlandki.

2013-01-31, 12:05

Wybuch wulkanu jak zła pogoda. Płaci przewoźnik
Pyły wulkaniczne wydobywające się z wulkanu na Islandii 17 kwietnia 2010. Foto: Árni Friðriksson/Wikipedia

Posłuchaj

Relacja Beaty Płomeckiej, IAR
+
Dodaj do playlisty

W kwietniu 2010 roku, z powodu wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull, utknęła ona na jednym z europejskich lotnisk, a linie Ryanair nie zapewniły jej opieki.

W czwartek Trybunał Sprawiedliwości uznał, że wybuch wulkanu, nie jest szczególnie nadzwyczajną okolicznością i w takiej sytuacji obowiązują te same zasady co w przypadku złej pogody, czy odwołania lotu ze względów technicznych. A to oznacza, że zgodnie z unijnym prawem, linie lotnicze mają obowiązek zapewnić pasażerom napoje, posiłki i noclegi w hotelach.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

Trybunał stwierdził też, że nie ma w takich przypadkach ograniczenia w czasie. Zatem bez względu na to, czy nasz lot będzie spóźniony o 7 godzin, czy też będzie dopiero za 7 dni, linie lotnicze mają obowiązek zapewnić nam opiekę przez cały ten okres.

REKLAMA

IAR, tj

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej