Dyrektywa tytoniowa UE. Stanowcze „nie” Polski
Negatywną opinię ws. dyrektywy zakazującej między innymi papierosów mentolowych, czy cienkich wyraził wiceminister gospodarki Andrzej Dycha na posiedzeniu Rady do spraw Konkurencyjności.
2013-02-19, 17:52
Posłuchaj
Komisja Europejska przedstawiła nowelizację dyrektywy tytoniowej w grudniu. Polska od początku zaprotestowała argumentując, że po wprowadzeniu zakazu slimów, czy aromatów, w tym mentoli, jedna trzecia polskiego rynku będzie zagrożona. Wiceminister gospodarki wskazał właśnie na negatywne skutki ekonomiczne tych przepisów.
- Komisja Europejska powinna lepiej przygotować ocenę wpływu tego dokumentu i wskazać te regiony, które będą w sposób największy dotknięte zmianami, również Polskę - powiedział Andrzej Dycha.
Polska uważa, że cel dyrektywy jest słuszny - by zniechęcić do palenia, bo każdego roku zabija ono 700 tysięcy osób w Europie. Jednak - jak mówił wiceminister gospodarki - „środki zaproponowane nieadekwatne”.
Polskę miały poprzeć Rumunia, Bułgaria, Czechy, Słowacja i Szwecja. To może być początek budowania koalicji niezadowolonych państw, które później będą chciały wprowadzić zmiany do dyrektywy, bądź zablokować jej wejście w życie w obecnym kształcie.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA