Nowe dowody. Te zeznania mogą pogrążyć Oscara Pistoriusa
Oscar Pistorius może usłyszeć kolejne zarzuty. To efekt nowych dowodów, które zgromadziła przeciwko niemu prokuratura.
2013-02-20, 10:21
W domu Oscara Pistoriusa słychać było krzyki i odgłosy walki przed zastrzeleniem jego partnerki, Reevy Steenkamp. Takie są zeznania świadka, przedstawione przez prokuraturę na rozprawie, dotyczącej zwolnienia niepełnosprawnego biegacza za kaucją. Prokuratura poinformowała, też, że Steenkamp została postrzelona w głowę, klatkę piersiową i biodro. Rany były śmiertelne. W domu południowoafrykańskiego sportowca znaleziono broń, na którą nie miał pozwolenia. Prokuratura chce więc postawić Pistoriusowi dodatkowe zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji. Na biegaczu ciąży już zarzut morderstwa z premedytacją, jego zwolnienie z aresztu za kaucją jest więc mało prawdopodobne.
Na wtorkowej rozprawie przed sądem w Pretorii odczytano oświadczenie, złożone przez sportowca pod przysięgą. Oscar Pistorius napisał w nim, że nie zamierzał zabić Reevy Steenkamp i że był w niej "głęboko zakochany". Wyjaśnił też, że trzymał broń pod łóżkiem, ponieważ dostawał pogróżki. Strzelał w drzwi łazienki, bo był przekonany, że ktoś obcy wszedł do jego domu przez okno. - Jestem zdruzgotany śmiercią mojej ukochanej Reevy - oświadczył Oscar Pistorius.
Prokuratura jest jednak przekonana, że biegacz nie zastrzelił swej dziewczyny przez pomyłkę. Jej zdaniem, sportowiec strzelał z zimną krwią, wiedząc, kogo zabije. Prokuratura odtworzyła przebieg wydarzeń z ubiegłego czwartku. Według jej ustaleń, Pistorius założył protezy, przeszedł siedem metrów w kierunku łazienki i oddał co najmniej cztery strzały przez zamknięte drzwi. Steenkamp dosięgły trzy kule. Sportowiec następnie wyważył drzwi i zniósł jej ciało na niższe piętro.
26-letni Oscar Pistorius, któremu we wczesnym dzieciństwie amputowano obie nogi, zyskał sławę jako lekkoatleta uczestniczący zarówno w paraolimpiadzie, jak i olimpiadzie.
REKLAMA
REKLAMA