Barcelona nie jest w stanie połączyć Izraela i Palestyny
Piłkarze z Palestyny nie wezmą udziału w meczu towarzyskim przeciwko FC Barcelona, w którym mieli zagrać razem z zawodnikami z Izraela.
2013-02-22, 17:53
Informację taką przekazał prezes tamtejszej federacji Jibril Rajoub. Inicjatywa miała promować proces pokojowy na Bliskim Wschodzie.
Propozycję rozegrania takiego spotkania złożył w czwartek prezydentowi Izraela Szimonowi Peresowi prezes lidera hiszpańskiej ekstraklasy Sandro Rosell. Jak podkreślił, w ten sposób "Barca" chciałaby "wzmocnić most pokoju i dialogu" pomiędzy skonfliktowanymi stronami. Pozytywnie nastawiony do tej inicjatywy Peres dodał zaś, że piłka nożna "obala mury".
Rajoub, który w piątek rozmawiał z Rosellem, uznał, że to ciekawy pomysł, ale na razie jest "zbyt wiele przeszkód", nawiązując do konfliktu pomiędzy Izraelem a Palestyną.
Podobny mecz odbył się już w 2005 roku na stadionie Barcelony, gdzie gospodarze wygrali 2:1.
Palestyńscy kibice hiszpańskiego klubu nie kryli wściekłości, gdy w zeszłym roku władze Barcelony zaprosiły na Gran Derbi (mecz z Realem Madryt) Gilada Shalita, żołnierza armii izraelskiej, który pięć lat był więziony przez bojowników Hamasu. Przedstawiciele "Blaugrany" argumentowali, że wcześniej na Camp Nou goszczony był palestyński przywódca Mahmoud Abbas.
pg