Biljana Plavsić - serbska "Żelazna Dama”

Jej kandydaturę na prezydenta Republiki Serbskiej w Bośni popierał Radovan Karadźić, gdyż w swoich poglądach nacjonalistycznych była jeszcze bardziej radykalna niż on sam – zeznawał w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości serbski polityk Vojislav Seselj.

2013-02-27, 06:00

Biljana Plavsić - serbska "Żelazna Dama”
Biljana Plavsic (Haga), foto: EPA PHOTO / POOL REUTERS / Jerry Lampen

Posłuchaj

Jedenaście lat więzienia dla Biljany Plavsić - fragment audycji "Z kraju i ze świata" (27.02.2003)
+
Dodaj do playlisty

10 lat temu, 27 lutego 2003 roku oskarżona o zbrodnie przeciwko ludzkości Biljana Plavsić była przywódczyni Republiki Serbskiej w Bośni  została skazana 11 lat więzienia.
Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii w Hadze skazał ją za prześladowanie muzułmanów, Chorwatów i innych nieserbskich mieszkańców Bośni z powodów rasowych, politycznych i religijnych. W efekcie tych czystek około 200 tysięcy osób zostało zamordowanych albo zaginęło.
Bijana Plavsić (ur. 1930) polityk, prezydent Republiki Serbskiej w latach 1996-1998, zwana była serbską "Żelazną Damą”.
Na arenie politycznej zaistniała po rozpadzie Jugosławii. Należała do Serbskiej Partii Demokratycznej w Bośni i Hercegowinie. Była bliskim współpracownikiem Radovana Karadźicia i Radko Mladicia. Podczas jugosłowiańskiej wojny domowej należała do dowództwa sił zbrojnych Republiki Serbskiej, jest współodpowiedzialna za dokonywane wtedy czystki etniczne. Wyrazem jej ówczesnych poglądów jest stwierdzenie, że Bośniacy są "genetycznie zdeformowanymi Serbami”.
Poparła zawarty w Dayton w listopadzie 1995 roku pokojowy układ kończący wojnę w Bośni. Wybrana na prezydenta Republiki Serbskiej współpracowała z międzynarodowymi organizacjami kontrolującymi sytuację na tych terenach. W 2000 roku wycofała się z polityki.

Proces i wyrok

W 2001 roku oddała się w ręce Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, który oskarżył ją o zbrodnie przeciwko ludzkości i skazał za prześladowanie ze względów rasowych, politycznych i religijnych bośniackich muzułmanów oraz Chorwatów.
- Podczas procesu sędzia Richard May, przypominając historię zbrodni popełnionych przez Serbów,  powiedział, że żadna kara nie odda horroru i okrucieństw tych zbrodni, w których uczestniczyła też Biljana Plavsić - relacjonowała z Hagi korespondentka Polskiego Radia Jolanta van Grieken-Barylanka.
Chociaż na początku Plavsić nie przyznawała się do winy, to w rezultacie w porozumieniu z prokuraturą przyznała się, zmieniając swoje wcześniejsze zeznania. Została skazana na 11 lat pozbawienia wolności. Zwolniona przedterminowo po sześciu latach za dobre sprawowanie.

mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej