Kryzys na Cyprze. Cerkiew: euro nie przetrwa
Za wyjściem Cypru kraju ze strefy euro opowiedział się zwierzchnik cypryjskiej Cerkwi prawosławnej arcybiskup Chryzostom II.
2013-03-23, 14:40
Cerkiew prawosławna jest największym właścicielem ziemskim na Cyprze. Ma też udziały w wielu spółkach, w tym w Banku Helleńskim, którego majątek szacuje się na dziesiątki milionów euro. Kilka dni temu arcybiskup Chryzostom II zaproponował przekazanie aktywów Cerkwi do dyspozycji rządu.
- Nie mówię, że strefa euro rozpadnie się jutro, ale biorąc pod uwagę, jakie głowy mamy w Brukseli, jest pewne, że nie przetrwa długo - powiedział arcybiskup w wywiadzie dla greckiego dziennika "Realnews". Dodał, że w tej sytuacji najlepiej się zastanowić, jak wyjść ze strefy euro.
Cypr stoi w obliczu bankructwa i na razie nie ma skąd wziąć kilkunastu miliardów euro, których brakuje do osiągnięcia wypłacalności. Część pieniędzy, dziesięć miliardów, chciała pożyczyć trojka - Unia Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Warunkiem było wprowadzenie na Cyprze jednorazowego podatku od oszczędności, ale parlament Cypru odrzucił ten plan.
IAR, tj
REKLAMA
REKLAMA