Mecz Polska - San Marino: lepszej okazji do zmazania plamy nie będzie

Cztery dni po porażce 1:3 z Ukrainą polscy piłkarze mają ogromną szansę poprawienia dorobku w eliminacjach MŚ 2014. Polscy profesjonaliści muszą tylko pokonać księgowych, prawników i bankowców z San Marino.

2013-03-26, 10:49

Mecz Polska - San Marino: lepszej okazji do zmazania plamy nie będzie

Posłuchaj

Łukasz Piszczek ma nadzieję, że wtorkowy mecz pozwoli przychylniejszym okiem spojrzeć na reprezentację, zwłaszcza po piątkowym meczu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Polska - San Marino. Transmisja w radiowej Jedynce >>>

Mecz Polska - San Marino - relacja na żywo>>>

Trudno wyobrazić sobie lepszą okazją do rehabilitacji po słabym występie z Ukraińcami. Wtorkowy rywal kadry Waldemara Fornalika zajmuje ostatnie miejsce w światowym rankingu. W miniony piątek uległ u siebie Anglii 0:8, a cztery lata temu przegrał z Polską w Kielcach 0:10.
W reprezentacji San Marino jest tylko dwóch profesjonalistów, pozostali łączą grę w piłkę z innymi zawodami. W składzie gości są m.in. studenci, księgowi i bankowcy. Fornalik zapewnia jednak, że nie ma mowy o lekceważeniu rywali.

- Mobilizacja musi być w każdej sekundzie meczu. Nie można podchodzić do tego, że spotkanie jest już rozstrzygnięte - zastrzegł trener biało-czerwonych.
On sam zamierza dokonać kilku zmian w porównaniu z meczem z Ukrainą - nie tylko personalnych.
- Będą zmiany przynajmniej na trzech-czterech pozycjach. Biorę także pod uwagę inne ustawienie. Czy chodzi o grę dwójką napastników? Nad tym również myślę - zapewnił Fornalik.
W poniedziałek wieczorem jego podopieczni przeprowadzili ostatni trening na Stadionie Narodowym.
- Wiemy, czego oczekują od nas kibice. Postaramy się zrobić wszystko, żeby ten mecz był dobry w naszym wykonaniu. Rozmawialiśmy o porażce z Ukrainą w gronie drużyny, to był taki szeroki panel dyskusyjny. Zrobiliśmy rachunek sumienia z tamtego meczu, zresetowaliśmy się. Patrzę z optymizmem w przyszłość. Wiem, że tę drużynę stać na więcej - zapewnił Fornalik.
Biało-czerwoni w czterech meczach eliminacji mistrzostw świata 2014 zgromadzili pięć punktów. San Marino przegrało wszystkie swoje spotkania (pięć), nie zdobywając bramki.
- Zawsze staramy się grać tak, aby przegrać jak najmniejszą różnicą goli. Na koniec meczu je podliczymy i zobaczymy, jak wyszło. Najważniejsze, abyśmy mogli zejść z boiska z podniesionym czołem - przyznał trener San Marino Giampaolo Mazza.

REKLAMA

Początek meczu na Stadionie Narodowym o 20.45.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej