Skandal w PCK. Kradli pieniądze od pięciu lat?!
Oszustwa w PCK w Słupsku. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk okradano podopiecznych Domu Interwencji Kryzysowej.
2013-03-27, 17:33
Rzecznik słupskiej policji podkomisarz Robert Czerwiński potwierdził, że wszczęto śledztwo w tej sprawie, ale odmówił ujawnienia szczegółów. Prezes pomorskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża Marzena Dobrowolska przyznała, że po kontroli w Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku dyscyplinarnie zwolniła zatrudnionego tam od dziesięciu lat pracownika. Ponadto zawieszono w wykonywaniu obowiązków kierownik placówki. W kręgu podejrzeń jest także spokrewniona z szefową pracownica.
Prezes Dobrowolska odmówiła ujawnienia zarzutów wobec pracowników, podkreśliła, że chodzi między innymi o utratę zaufania oraz niewłaściwe rozporządzanie majątkiem. Nieoficjalnie wiadomo, że pracownicy mieli przywłaszczać sobie pieniądze podopiecznych Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku. Proceder miał trwać od lat. Sprawa się wydała, bo zarabiający oficjalnie tysiąc czterysta złotych pracownik jeździł wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych limuzyną.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR/Radio Gdańsk/aj
REKLAMA
REKLAMA