Kryzys koreański. Rosja apeluje o powściągliwość
- Oczekujemy że nikt nie przekroczy punktu, od którego nie ma powrotu - poinformowało rosyjskie MSZ.
2013-03-30, 14:10
Korea Północna ogłosiła, że wchodzi w "stan wojny" z Koreą Południową. Jej armia czeka na kolejne rozkazy przywódcy Kim Dzong Una. W nocy z czwartku na piątek, w reakcja na przelot nad Półwyspem Koreańskim dwóch amerykańskich bombowców strategicznych B-2, ogłosił on gotowość wojsk rakietowych do ataku na Koreę Południową i Stany Zjednoczone.
Zaniepokojenie sytuacją wyraziła Rosja. - Naturalnie nie może zostać obojętna, gdy do eskalacji napięcia dochodzi u jej wschodnich granic - powiedział Grigorij Logwinow, odpowiedzialny za państwa koreańskie w rosyjskim MSZ.
Zaapelował też do obu państw koreańskich i Stanów Zjednoczonych, by wykazały się odpowiedzialnością i powściągliwością. Jednocześnie zapewnił, że Rosja jest w stałym kontakcie z innymi uczestnikami negocjacji ws. programu atomowego Korei Północnej; w rokowaniach tych biorą udział, obok obu państw koreańskich i Rosji, także Chiny, USA i Japonia.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>
REKLAMA
Inne rosyjskie źródło dyplomatyczne, cytowane przez agencję Interfax, z uznaniem wypowiedziało się o wyważonej reakcji Waszyngtonu i Seulu na kryzys.
PAP, tj
REKLAMA