SLD sądzi Ryszarda Kalisza. "To jest matrix"
- Jestem niewinny, nie złamałem statutu partii – zapewnia Ryszard Kalisz. W poniedziałek sąd koleżeński zdecyduje o losach posła w SLD.
2013-04-08, 12:48
Posłuchaj
W ubiegłym miesiącu zarząd SLD zawiesił Ryszarda Kalisza w prawach członka partii na 3 miesiące za współpracę z Europą Plus.
Ryszard Kalisz mówi, że całe zamieszanie jest dla niego zupełnie niezrozumiałe. Przejrzałem statut SLD, przejrzałem regulamin sądów koleżeńskich i uchwalone w roku 2012 zasady etyki. Żadnego z tych przepisów nie naruszyłem. To jest jakiś matrix, bo kompletnie nie mam pojęcia o co tu chodzi - powiedział Kalisz.
Poseł SLD zapewnił, że nie działa na korzyść innego ugrupowania. - Jedynym dowodem na to były słowa osoby trzeciej, czyli Aleksandra Kwaśniewskiego, który powiedział, że będę z nim współdziałał - dodał Kalisz. Ryszard Kalisz nie zgodził się też na wykluczanie Ruchu Palikota z lewicowego kręgu. - Ten który wyklucza będzie sam wykluczony - podsumował Kalisz.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
Ryszard Kalisz może zostać wyrzucony z SLD, przywrócony w prawach członka partii lub dostać naganę albo upomnienie.
IAR, tj
REKLAMA