Wańka – wstańka. Janusz Rolicki opowiada

"Wańka - wstańka" to opowieść Janusza Rolickiego, o tym wszystkim co widział, i co przeżył przez ostatnie kilkadziesiąt lat, od II wojny światowej, po lata 90. ubiegłego wieku. Opinie o wydarzeniach ważnych dla Polski i Polaków, których Rolicki był świadkiem albo uczestnikiem spisał Krzysztof Pilawski.

2013-04-09, 11:30

Wańka – wstańka. Janusz Rolicki opowiada
Okładka książki Krzysztofa Pilawskiego pt: "Wańka-wstańka". Foto: PR24/PJ

Posłuchaj

Janusz Rolicki o książce "Wańka - wstańka"
+
Dodaj do playlisty

-  Przeżyłem wiele. Nauczyłem się czytać ze strachu przed Armią Czerwoną. Miałem problemy z przebrnięciem przez elementarz. Moja ciocia straszyła mnie, że jak nie nauczę się czytać i pisać po polsku to sowieci wywiozą mnie do Rosji - komentował Janusz Rolicki, w studiu PR24.

Jako student, Janusz Rolicki uczestniczył wielu historycznych wydarzeniach, także w tych, które dla młodego człowieka mogły wydawać się ponadepokowe:

- Pod moimi oknami na Kickiego, codziennie organizowane były wiece, na których wbrew władzy ludzie mówili co chcieli. To było samobójstwo. W tym okresie narodziły się określenia typu: polska droga do socjalizmu. To wszystko sprawiało, że żyło się niemal jak w środku festiwalu.

 

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej