Śmigłowcem do domu z Warszawy do Gdańska. Podróże wiceszefa policji
Wiceszef policji podróżuje śmigłowcem do swojego trójmiejskiego domu - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej". Przez ostatnie pół roku takich lotów było dziewięć.
2013-04-18, 09:34
Generał Krzysztof Gajewski to numer dwa w policji, zastępca komendanta głównego. W stolicy pracuje od kilkunastu miesięcy.
Rzecznik prasowy policji Mariusz Sokołowski potwierdził, że trasę Warszawa - Gdańsk - Warszawa z VIP-em na pokładzie śmigłowiec policyjny przez ostatnie pół roku pokonywał dziewięć razy. Sokołowski dodał, że wszystkie podróże były lotami operacyjnymi związanymi z zabezpieczeniem imprez masowych lub przeprowadzeniem operacji policyjnych. Oznacza to, że według oficjalnej wersji śmigłowiec i tak leciałby do Gdańska, a generał zabrał się przy okazji.
Koszt podróży sokołem jest duży. Godzina to nieco ponad 2 tys. zł.
Jak zauważa podinsp. Grażyna Puchalska z KGP, jeden z dziewięciu lotów był konieczny, bo zastępca komendanta głównego chciał osobiście kontrolować postępy w pracy policjantów przy wyjaśnianiu zabójstwa 3-osobowej rodziny w Gdańsku.
REKLAMA
- Generał Gajewski miał zgodę komendanta głównego policji gen. Marka Działoszyńskiego na każdy lot, w którym brał udział - dodała podinsp. Puchalska.
dziennik.pl, mr
REKLAMA