Prezes PGNiG zostaje
Podczas środowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy PGNiG nie odwołano Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, prezes koncernu
2013-04-24, 13:52
Posłuchaj
Nie sprawdziły się spekulacje analityków - walne zgromadzenie akcjonariuszy PGNiG nie odwołało w środę prezes spółki Grażyny Piotrowskiej-Oliwy. WZA zostało przerwane do 22 maja.
O możliwym odejściu Grażyny Piotrowskiej-Oliwy spekulowano w kontekście zamieszania wokół memorandum w sprawie drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Ani szef resortu skarbu ani premier nie wiedzieli o podpisanym między EuRoPol Gazem i Gazpromem Export dokumencie. Stanowisko stracił już minister skarbu Mikołaj Budzanowski, którego zastąpił dziś Włodzimierz Karpiński. Po nominacji nowy minister zapowiedział pilny audyt w kluczowych spółkach energetycznych.
Ekspert Instytutu Sobieskiego do spraw energetycznych Paweł Nierada przewidywał we środę, że może dojść do zmian w zarządzie PGNiG. - Cały ciąg ostatnich zdarzeń powoduje, że prezes PGNiG nie może spokojnie patrzeć w przyszłość. Naprawdę nie zdziwiłbym się, gdyby środa była ostatnim dniem urzędowania Grażyny Piotrowskiej-Oliwy na stanowisku prezesa - mówił.
Część ekspertów w nieoficjalnych rozmowach przewiduje, że nowy minister skarbu zdecyduje się zmienić skład rady nadzorczej spółki. To dawałoby możliwość przeprowadzenia konkursu na nowego prezesa PGNiG.
Włodzimierz Karpiński, po odebraniu nominacji na ministra skarbu, powiedział o ewentualnych zmianach w PGNiG: - Każdy odpowiedzialny najpierw musi dokonać przeglądu, audytu. A później podejmować decyzje. To jest przede mną. W stosownym trybie, czyli w pilnym, dokonam takiego przeglądu.
Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że pierwszym zadaniem nowego ministra skarbu będzie wyciągnięcie konsekwencji, w tym personalnych, wobec władz PGNiG.
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA