Turniej WTA w Oeiras: Urszula Radwańska sprawiła niespodziankę

W drugiej zagra z Japonką Ayumi Moritą.
15. w świecie Słowaczka zdecydowała się na start w imprezie już po zamknięciu listy zgłoszeń, dlatego otrzymała od organizatorów "dziką kartę".
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia krakowianki 2:0, ale w pierwszym secie nie było ją stać na więcej. W drugiej partii o jej sukcesie zdecydowało jedno przełamanie podania Cibulkovej. Podobnie było w trzeciej, kiedy w taki sposób wyszła na 5:4, by po chwili pewnie wygrać gema przy własnym serwisie.
W Portugalii obie rozegrały czwarty mecz, a bilans dotychczasowych był korzystny dla rywalki Polki. Cibulkova była lepsza w 2009 roku w drugiej rundzie wielkoszlemowej imprezy na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie, gdy wygrała 6:2, 6:4 oraz w ubiegłym sezonie w ćwierćfinale turnieju na twardych kortach w Carlsbadzie 6:4, 6:4.
Polce udało się wygrać z nią w 2009 roku w 1/16 finału na "betonie" w Los Angeles 6:4, 6:7 (8-10), 6:4.
W drugiej rundzie 32. w świecie 22-letnia Radwańska spotka się z plasującą się w rankingu WTA 11 pozycji niżej rok starszą Ayumi Moritą. Będzie to ich czwarty pojedynek, a dwa z trzech dotychczasowych wygrała Japonka.
W pierwszej rundzie doszło do sporej niespodzianki. Odpadła rozstawiona z "jedynką" Francuzka Marion Bartoli, przegrywając 0:6, 6:1, 4:6 z Chinką Shuai Peng. Z turniejem pożegnała się także "ósemka" Niemka Julia Goerges, która uległa Monice Puig z Portoryko 6:7 (3-7), 2:6.

Wynik meczu 1. rundy:

Urszula Radwańska (Polska) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 2) 2:6, 6:4, 6:4.

man