Poseł występuje z PO: "upartyjnienie samorządów"
Sprzeciwem wobec działań Platformy Obywatelskiej w samorządzie uzasadnił poseł Adam Żyliński rezygnację z członkostwa w PO.
2013-05-09, 20:34
Poseł podkreślił, że złożył legitymację partyjną, ale pozostaje nadal w klubie parlamentarnym Platformy.
- Złożyłem legitymację partyjną, to mój sprzeciw wobec tego, co działacze Platformy robią w samorządzie, był problem lokalny, jeśli chodzi o brak relacji z lokalnymi strukturami PO, nosiłem się z tym już od kilku lat - powiedział Żyliński PAP.
Żyliński jest posłem PO drugą kadencję. Mandat zdobył w okręgu elbląskim (woj. warmińsko-mazurskie). W przeszłości pełnił m.in. funkcję radnego i burmistrza Iławy. Żyliński powiedział, że powodem jego odejścia z PO jest trwający od kilku lat konflikt z iławskimi samorządowcami, należącymi do Platformy.
- Jestem wyczulony na dobre praktyki w samorządzie, a w Iławie samorząd jest upartyjniony, chodzi o to, że wielu funkcjonariuszy partyjnych zasiada obecnie w administracji publicznej. Nie godzę się z tym. Konflikt między mną a lokalnymi samorządowcami trwa od wielu lat - powiedział Żyliński.
Dodał, że ostatnim przykładem upartyjnienia samorządu iławskiego było zwolnienie skarbnika urzędu miasta. - To był najlepszy skarbnik ze wszystkich urzędów miast w regionie - ocenił.
Żyliński stwierdził też, że był "sekowany przez lokalnych działaczy PO" i dlatego podjął decyzję o oddaniu legitymacji partyjnej. Zapowiedział też, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych zamierza wystartować na burmistrza Iławy - jak mówił - "przeciwko lokalnym strukturom Platformy". "Buduję zespół ludzi i wystartuję z komitetem pod własnym nazwiskiem" - podkreślił.
REKLAMA
Burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik (PO) ocenił, że zarzuty Żylińskiego są niezasadne. "Nie wiem skąd on takie rzeczy wymyśla. Zarzuty, że samorząd lokalny w Iławie jest upartyjniony jest nieprawdą". "Panią skarbnik zwolniłem, bo nie wypełniała swoich zadań i straciłem do niej zaufanie, jako burmistrz mam prawo oceny pracowników" - dodał Ptasznik.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że każdy ma prawo do własnej oceny sytuacji i swoich działań, a - jak zauważyła - widocznie poseł nie był zadowolony z aktualnej sytuacji swoim regionie. Podkreśliła jednocześnie, że cieszy ją deklaracja posła Żylińskiego o tym, że pozostaje w klubie parlamentarnym PO. "To świadczy o jego odpowiedzialności" - oceniła.
O swojej rezygnacji z członkostwa w PO poseł Żyliński powiedział w wywiadzie opublikowanym w środę w tygodniku "Kurier Iławski". W czwartek napisała o tym "Rzeczpospolita".
REKLAMA