Amber Gold. Wniosek o dalszy areszt dla Marcina P. i nowy zarzut dla jego żony

Łódzka prokuratura wystąpiła do gdańskiego sądu o przedłużenie o kolejne 3 miesiące aresztu dla b. prezesa Amber Gold Marcina P. W prokuraturze ponownie przesłuchiwana jest jego żona Katarzyna P.; śledczy przedstawili jej nowy zarzut.

2013-05-15, 13:03

Amber Gold. Wniosek o dalszy areszt dla Marcina P. i nowy zarzut dla jego żony
Biuro Amber Gold. Foto: Zorro2212/Wikimedia Commons

Według prokuratury Marcin P., działając wspólnie i w porozumieniu z żoną, w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadził ponad 9,7 tys. klientów Amber Gold do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 668 mln zł. Przyjęto, że działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Po ostatnim przesłuchaniu i doprecyzowaniu zarzutów dla Marcina P. prokuratura wystąpiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku o przedłużenie mu okresu aresztowania o kolejne trzy miesiące - do 28 sierpnia.

- Uważamy, że stosowanie tego najsurowszego środka zapobiegawczego jest konieczne ze względu na grożącą podejrzanemu karę - do 15 lat pozbawienia wolności oraz zachodzącą z jego strony obawą matactwa" - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Podkreślił, że materiał dowodowy w tej sprawie nadal wymaga uzupełnienia. Według prokuratury podczas dotychczasowych przesłuchań Marcin P. odmawiał składania wyjaśnień i nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów.

REKLAMA

Nowy zarzut dla Katarzyny P.

Tymczasem w środę w łódzkiej prokuraturze ponownie jest przesłuchiwana jego żona Katarzyna P. Przesłuchanie ma związek z modyfikacją zarzutów w zakresie oszustwa i sprecyzowaniem danych osobowych kolejnych pokrzywdzonych, podobnie jak wcześniej w przypadku jej męża.

Według prokuratury choć ustalono dotąd, że pokrzywdzonych zostało ponad 9,7 tys. osób, to na razie ujętych w zarzutach z imienia i nazwiska zostało blisko 2800 pokrzywdzonych. - Każda z tych osób musi być skonkretyzowana w zarzucie, co łączy się z koniecznością zweryfikowania wszystkich dokumentów zabezpieczonych w sprawie, skonfrontowania ich z treścią zeznań i określeniem wysokości szkody wyrządzonej poszczególnym osobom - dodał prokurator.

Dodatkowo śledczy przedstawili kobiecie kolejny, 12. już zarzut - tym razem poświadczenia nieprawdy i naruszenia kodeksu spółek handlowych. Jak podał Kopania, chodzi o sporządzenie przez nią w czerwcu 2010 roku oświadczenia o wniesieniu do spółki Amber Gold PDS kapitału zakładowego w wysokości 1 mln zł i jego pokryciu w całości, co - według prokuratury - faktycznie nie miało miejsca. Następnie wniesienie kapitału zostało zgłoszone do sądu rejestrowego. Na bazie tej spółki powstał później Fundusz Poręczeniowy AG, który miał rzekomo ręczyć za założone lokaty.

Katarzyna P. przebywa w areszcie od połowy kwietnia; w piątek ma zostać rozpoznane zażalenie obrony na jej aresztowanie. Jej także grozi kara 15 lat więzienia.

REKLAMA

***

W sierpniu ub. roku gdańska prokuratura przedstawiła b. prezesowi Amber Gold Marcinowi P. siedem zarzutów - obok oszustwa, także m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej oraz posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł. W ostatnich tygodniach łódzcy śledczy rozszerzyli zarzuty i obecnie jest on podejrzany łącznie o 17 przestępstw m.in. o poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości czy kodeksu spółek handlowych.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ub. roku firma ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom swoich klientów.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej