Noc Muzeów po europejsku
Noc Muzeów w Polsce już w ten weekend. W akcji bierze udział około 150 miast, gdzie podziwiać będzie można niecodzienne wystawy oraz rzadko pokazywane eksponaty. Maraton muzealny także w Europie.
2013-05-18, 22:00
W organizacji imprezy można wskazać kilka stałych. Poszczególne państwa otwierają swoje muzea oraz obiekty zabytkowe w wielu miastach, rezygnując z opłat, organizowane są koncerty i pokazy. Każdy kraj ma inną specyfikę, kulturę, również historię, dlatego odwiedzenie ich w tym okresie będzie niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju przygodą. Przekonują o tym korespondenci Polskiego Radia w Berlinie, Pradze, Paryżu, Barcelonie i Londynie, prezentując jednocześnie proponowane w konkretnych państwach atrakcje.
Prekursorem Nocy Muzeów są Niemcy, a dokładnie Berlin. W ślad za stolicą poszły inne miasta niemieckie, gdzie impreza odbywa się często w innym terminie. Noc Muzeów to berlińska tradycja odbywająca się dwa razy do roku w styczniu i sierpniu. Zimowa jest naturalnie skromniejsza, a w trakcie letniej udostępnionych zostaje do 120 muzeów i miejsc pamięci.
W Czechach Noc Muzeów odbędzie się po raz 9 i także tutaj udział biorą wszystkie miasta. Udostępnionych zostanie około 300 muzeów, galerii oraz innych placówek. Wstęp wolny za wyjątkiem Brna, gdzie należy zapłacić 20 koron. Naturalnie najwięcej zwiedzających zgromadzi stolica Czech - Praga.
Francja jest krajem wyjątkowo zasobnym w atrakcje. Ziemia francuska skrywa wiele skarbów historii. Ruiny rzymskie, architektura romańska, gotycka, a także sztuka epok minionych oraz współczesna. Francuska Noc Muzeów odbywa się pod hasłem edukacji kulturalnej i artystycznej.
REKLAMA
Do Hiszpanii Noc Muzeów zawitała w roku 2005. Z racji obecnego kryzysu gospodarczego dla Hiszpan jest to okazja do odwiedzenia placówek bez opłaty za bilet, które w zwykle dni są dość drogie. Madryt, Barcelona, Bilbao, San Sebastian czy Sewilla to tylko niektóre miasta biorące udział w imprezie.
Kolebką Nocy Muzeów na Wyspach Brytyjskich był Londyn. Zaczęło się skromnie od jednej nocy i miasta, a obecnie impreza odbywa się w wielu miejscach w Anglii oraz zwiększyła także swój czas trwania i częstotliwość w ciągu roku. Dla zapracowanych Brytyjczyków jest to okazja do odwiedzenia muzeów, gdzie w trakcie weekendu zwykle panuje ścisk, a w tygodniu są już zwykle zamknięte w godzinach odpowiadających większości pracujących obywateli Albionu.
PR24/GM
REKLAMA
REKLAMA