Polscy przedsiębiorcy nie wiedzą, do czego służą roboty

Polska znajduje się daleko w tyle za innymi krajami, jeśli chodzi o wykorzystanie robotyzacji w przemyśle. Główną przyczyną takiego stanu jest brak świadomości przedsiębiorców o wynikających z tego korzyściach - pisze "Puls Biznesu".
Z badania Homo Homini, przeprowadzonego w ramach ogólnopolskiej akcji edukacyjnej "Nieznana moc robotów" zainicjowanej przez firmę Fanuc, wynika, że tylko 8 proc. respondentów kojarzy roboty z przemysłem, gdzie są wykorzystywane do zadań zbyt ciężkich fizycznie lub zbyt niebezpiecznych dla człowieka.
Wśród przedsiębiorców świadomość pozytywnego wpływu robotyzacji na produkcję przemysłową jest równie niska. Polski wskaźnik gęstości robotyzacji, czyli liczba robotów na 10 tys. pracowników przemysłu, wynosi 14. Oznacza to, że wypadamy dość blado w porównaniu z europejską średnią, która wynosi 77. Możemy tylko pomarzyć o wyniku takim, jak w Niemczech lub Japonii, gdzie na 10 tys. pracowników funkcjonuje 261 robotów.
- Kraje, które przodują w rankingach nasycenia robotami, takie jak Korea Południowa, Japonia, Niemcy czy Stany Zjednoczone, przodują również w świecie. Jest to w pewnym sensie kompromitujące dla Polski, że mamy cztery razy mniej robotów niż średnio Unia Europejska - mówi Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
PAP, bk