Finał Ligi Mistrzów: Borussia - Bayern. Kuba załamany po porażce

Jakub Błaszczykowski z Borussii Dortmund przyznał, że trudno mu zrozumieć stratę gola w końcówce i porażkę 1:2 w finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium na Wembley.

2013-05-26, 14:07

Finał Ligi Mistrzów: Borussia - Bayern. Kuba załamany po porażce

Posłuchaj

Adam Dąbrowski (PR Londyn) - komentarze mediów po finale Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Bayern Monachium (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Żalu nie kryje również inny polski piłkarz tej drużyny, Robert Lewandowski.
Borussia przegrała z Bayernem w sobotę wieczorem, ale zawodnicy Borussii długo nie wracali z szatni do autokaru. Jako ostatni do dziennikarzy wyszli Polacy grający w tym klubie.
- To nie jest miłe uczucie, gdy traci się bramkę w 89. minucie. Ciężko mi to zrozumieć. Co innego, gdyby przegrało się z drużyną, która ma znaczącą przewagę i stwarza wiele sytuacji. Nie uważam, że byliśmy słabsi od Bayernu, mimo różnych faz w tym meczu. Raz my mieliśmy przewagę, innym razem oni- stwierdził Błaszczykowski.
W dwóch poprzednich sezonach trójka Polaków z Borussii (oprócz Błaszczykowskiego i Lewandowskiego również Łukasz Piszczek) dwukrotnie świętowała mistrzostwo Niemiec. Teraz tytułu w kraju nie wywalczyła, ale dotarła do finału najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie. Co jest większym sukcesem?
- Ciężko porównać. Mistrzostwo Niemiec zdobyliśmy, tymczasem finał w Londynie przegraliśmy. Oczywiście sukcesem jest awans do decydującej fazy, ale nie wygraliśmy trofeum, czyli tego, co jest najważniejsze - powiedział Błaszczykowski.

Trener Borussii Juergen Klopp przyznał, że mimo porażki w sobotę jest dumny ze swojego zespołu za cały sezon i awans do finału LM. Co na to jego podopieczni?
- Droga, żeby tu dojść była długa i wyboista, a jednak nam się udało. Z tej perspektywy patrząc, to dla nas sukces. Zgadzam się z trenerem. Na razie jednak pierwsza myśl to żal. To teraz dominujące uczucie - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
Błaszczykowski pociesza się, że w kolejnym sezonie będą okazje do rewanżu.
- Zawsze, co rok, są nowe nadzieje i nowa wiara. To właśnie jest najpiękniejsze w futbolu. Mimo tego, że trzeba czasami przełknąć gorycz porażki, w następnym meczu wychodzisz i znów chcesz udowodnić swoją wyższość. Nazajutrz po porażce, gdy człowiek wstaje, myśli sobie: "może tym razem się uda"... - zakończył.

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej