Turcja: policja rozpędza protestujących na Taksim i w parku Gezi
Policja używa gazów łzawiących i armatek wodnych - informuje specjalny wysłannik Polskiego Radia Michał Żakowski
2013-06-15, 21:12
Posłuchaj
Michał Żakowski relacjonuje, że na kilka minut przed ósmą policja wezwała zgromadzonych na placu Taksim, aby go opuścili. Ci nie zareagowali. Zaraz potem demonstranci zostali zaatakowani. Jedni są w parku Gezi, tuż przy placu, inni schronili się w okolicznych uliczkach.
Na placu Taksim jest kordon policji, inne oddziały penetrują park (Gezi). Wjechały tam koparki i ciężarówki, policja nie wpuszcza do środka dziennikarzy.
Na razie nie ma informacji o rannych oraz aresztowanych demonstrantach.
Ultimatum premiera Turcji
Wcześniej w sobotę premier Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że w niedzielę odbędzie się w Stambule masowa manifestacja. - Plac Taksim musi być pusty. Jeśli nie zostanie ewakuowany, to siły bezpieczeństwa wiedzą, jak przeprowadzić ewakuację - powiedział szef tureckiego rządu.
Było to kolejne tego rodzaju ultimatum premiera Turcji. Kilka dni temu policja usunęła demonstrantów z placu Taksim, ale po kilku godzinach zajęli go ponownie.
REKLAMA
Dwa dni temu premier Turcji dał uczestnikom protestu 24 godziny na jego zakończenie. W piątek ponowił żądanie i w nieco łagodniejszym tonie powiedział, że liczy na zakończenie okupacji parku. Nic takiego nie nastąpiło.
Manifestanci domagają się rezygnacji z zabudowy parku Gezi, wypuszczenia wszystkich protestujących zatrzymanych przez policję, zwolnienia burmistrzów miast, w których doszło do zamieszek, i udostępnienia wszystkich publicznych parków i placów dla demokratycznych manifestacji.
IAR/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA