Greenpeace kontra PGE. Aktywiści na kominie w Elektrowni Turów
Aktywiści z Greenpeace weszli we wtorek rano na ponad stumetrową chłodnię kominową w Elektrowni Turów w Bogatyni (Dolnośląskie). Ekolodzy chcą rozwinąć na kominie transparent z napisem "PGE-węgiel zabija".
2013-06-18, 10:04
Posłuchaj
W ten sposób Greenpeace apeluje do Polskiej Grupy Energetycznej, właściciela Elektrowni Turów, o rezygnację z budowy nowych bloków i elektrowni węglowych. Ekolodzy chcą, aby PGE zmniejszyła emisję zanieczyszczeń pochodzących ze spalania węgla i zwiększyła udział odnawialnych źródeł w bilansie produkcji energii, tak by zminimalizować wpływ produkcji energii na zdrowie i życie ludzi.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa prowadzonej przez Greenpeace kampanii Klimat i Energia Katarzyna Guzek, na chłodnię kominową weszło 12 osób, m.in. z Polski, Czech, Węgier i Finlandii. Aktywiści zamierzają rozwinąć na kominie transparent w kształcie krzyża z napisem "PGE-węgiel zabija".
W trakcie próby przedostania się na teren zakładu zatrzymanych zostało siedmiu aktywistów. - Wszyscy zostali przewiezieni na komisariat. Obecnie sprawdzamy tożsamość zatrzymanych oraz ustalamy, co stało się na terenie elektrowni. Ze wstępnych informacji wynika, że doszło do przepychanek z ochroną, zniszczona została także siatka otaczająca teren - powiedział rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu asp. Antoni Owsiak.
Guzek podkreśliła, że akcja Greenpeace w Elektrowni Turów ma zwrócić uwagę na to, że emisje zanieczyszczeń z elektrowni i elektrociepłowni węglowych, należących do PGE, spowodowały aż 2 tys. zgonów w samym tylko 2010 r..
REKLAMA
REKLAMA