ME w szermierce: polska szpadzistka zszokowała rywalki. Mamy brąz!
Szpadzistka Renata Knapik (KKS Kraków) zdobyła brązowy medal szermierczych mistrzostw Europy w Zagrzebiu. To jej największy sukces w karierze.
2013-06-19, 21:48
Posłuchaj
W półfinale przegrała z liderką światowego rankingu Rumunką Aną Marią Branzą 9:15.
24-letnia Knapik, która do tej pory tylko raz stanęła na podium zawodów Pucharu Świata - była trzecia w greckiej Florinie w 2010 roku, ale przy słabej obsadzie - przed ME zajmowała w klasyfikacji szpadzistek... 231. pozycję. W tym roku jej najlepsze osiągnięcie w PŚ to 50. lokata w Rio de Janeiro.
W drodze do miejsca na podium pochodząca z podtarnowskich Koszyc Wielkich zawodniczka wygrała cztery pojedynki pucharowe, w tym dwa z... koleżankami z reprezentacji. W 1/32 finału pokonała najwyżej notowaną z biało-czerwonych Magdalenę Piekarską 15:9, a w kolejnej rundzie Małgorzatę Strokę (obie AZS AWF Warszawa) 15:10.
- To były najtrudniejsze walki. Znamy się na wylot, wszystko o sobie wiemy, ale dziś musiałyśmy stanąć po przeciwnych stronach planszy. Koleżanki też są w dobrej dyspozycji, co zapewne potwierdzą w drużynówce. Dziś udało mi się wygrać i chyba więcej nie co komentować - powiedziała PAP Knapik.
Z kolei w 1/8 finału zwyciężyła brązową medalistkę ME sprzed pięciu lat Włoszkę Biankę Del Carretto 15:13, w ćwierćfinale wygrała z Ukrainką Anfisą Poczkałową 15:10.
To nie był "mecz do jednej bramki"
W półfinale Polka nie miała wiele do powiedzenie w pojedynku z liderką listy światowej. Branza, mająca w dorobku kilka medali MŚ i ME oraz olimpijskie srebro z Pekinu, prowadziła od początku. Było 5:2, 7:4, 10:6, a skończyło się 15:9.
- Rumunka była lepsza, ale nie był to mecz "do jednej bramki". Renia się nie przestraszyła, walczyła, szukała trafień - ocenił trener kadry Michał Morys i przyznał, że medal Knapik nawet dla niego jest pewną niespodzianką.
- Wiedziałem, że ma umiejętności, że stać ją na wiele, ale brakowało jej wiary w siebie. Starałem się jej pokazać, że liczę na nią, że jej ufam i ona pięknie się odpłaciła - dodał.
Mistrzyni Polski z lat 2012-13 na arenie międzynarodowej nie spisywała się dotychczas dobrze.
- Nie potrafiłam sprzedać tego, co potrafię. W kraju czułam się mocna, walczyło mi się świetnie, a za granicą pojawiał się stres, niepewność. Głowa nie pracowała jak należy, a niski ranking sprawiał, że bardzo trudno było mi się przebić. Teraz wiedziałam, że jestem świetnie przygotowana do mistrzostw, ale pamiętałam o tych wszystkich niedogodnościach, więc bezpiecznie zakładałam, że miejsce w "16" będzie dobre. Wyszło dużo lepiej i jestem niezmiernie szczęśliwa. Także z tego, że udowodniłam sobie, że i na wielkich imprezach stać mnie na wiele - zaznaczyła.
Specjalna dedykacja dla najbliższych
Pierwszy poważny sukces zadedykowała swoim najbliższym oraz trzem trenerom.
- Michałowi Morysowi z kadry za to, że dał mi szansę i mocno na mnie postawił, klubowemu Bartłomiejowi Językowi za to, że samochodem przyjechał do Zagrzebia, by mnie wspierać, oraz Eugeniuszowi Olesiakowi, który przez 10 lat wspólnej pracy tak naprawdę wszystkiego mnie nauczył - wymieniła.
Choć nie jest typowym mańkutem, to broń trzyma w lewej ręce.
- Przygodę z szermierką zaczęłam od floretu. Gdy miałam 14 lat, okazało się, że mam problemy naczyniowe, a konkretnie przetoki tętnicze, właśnie w prawej ręce. Lekarz ocenił, że szczególnie groźnie są dla niej wszelkie tępe urazy, o co w tej dyscyplinie nietrudno. Gdy spytałam, czy zatem mogę spróbować lewą, odparł tylko: "dziecko, a trenuj sobie". I tak zostało. Zbiegło się to z przeniesieniem do KKS Kraków, gdzie nie było możliwości trenowania floretu. Przerzuciłam się na szpadę i naukę nowej broni zaczęłam już drugą ręką. Dziś dostałam dowód, że było warto - podsumowała Knapik.
Trzy medale Polski na mistrzostwach Europy
Wywalczyła ona trzeci medal dla Polski w tegorocznych ME. Wcześniej na najniższym stopniu podium stanęli również szpadzista Krzysztof Mikołajczak (St. Szerm. Legia Warszawa) i szablistka Aleksandra Socha (AZS AWF Warszawa).
Łącznie w ME biało-czerwoni wywalczyli już 73 medale. Na ten dorobek składa się: 16 złotych, 21 srebrnych i 36 brązowych (indywidualnie - 44; 9-9-26; drużynowo - 29; 7-12-10).
Miejsca pozostałych polskich szpadzistek: 23. Stroka, 44. Katarzyna Dąbrowa (AZS AWF Warszawa), 49. Piekarska.
man
REKLAMA