Kompromis budżetowy UE
►Kompromis w sprawie perspektywy budżetowej Unii Europejskiej 2014 – 2020: Polska największym beneficjentem środków pomocowych. Czy już można się cieszyć z podjętych decyzji, czy też podczas lipcowej sesji Parlamentu Europejskiego może dojść do odłożenia finalnej decyzji w tej sprawie?
2013-06-20, 17:35
Posłuchaj
- Mamy do czynienia z próbą sił między unijnymi instytucjami. Parlament Europejski, który po traktacie lizbońskim otrzymał większe kompetencje, chce pokazać swoją siłę oraz nie lubi, gdy mu się ją odbiera. Już wtedy, gdy przedłużały się negocjacje dotyczące budżetu unijnego, dla większości Europejczyków te kłótnie o parę miliardów euro były niezrozumiałe. Zwłaszcza, że ma miejsce kryzys ekonomiczny, gdzie działania powinny być szybkie i zdecydowane - mówiła PR24 Beata Płomecka , korespondentka Polskiego Radia z Brukseli.
- Środki przyznane Polsce w ramach budżetu unijnego są duże, nawet większe o kilka miliardów złotych niż poprzednio. Prawdopodobnie będziemy w stanie spożytkować te pieniądze, ale będzie to wymagało bardzo dużego wysiłku po stronie polskiej i beneficjentów, i zarządzających tymi środkami. Nie będzie można ich wydawać na takie proste infrastruktury jak do tej pory, lecz jeśli na infrastrukturę drogową to autostrady i koleje, a także transport multimodalny. Na pewno największy nacisk zostanie położony na innowacyjność – oceniał polskie korzyści w PR24 profesor Marek Kozak , europeista z Uniwersytetu Warszawskiego.
►Prezydent Barack Obama w Europie – podsumowanie berlińskiego etapu europejskiej podróży Gospodarza Białego Domu. Zdaniem polskiego ambasadora w Berlinie Janusza Reitera prezydent USA powrócił w stolicy Niemiec do swojej "wielkiej politycznej wizji" jaką u początków swego urzędowania określił mianem "świata bez broni nuklearnej".
- Niemiecka prasa jest nieco rozczarowana wystąpieniem prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zabrakło w nim konkretów. To przemówienie na pewno nie przejdzie do historii, może tylko fakt zdjęcia marynarki przez Baracka Obamę, ponieważ było bardzo gorąco. Jedynym konkret jaki padł w trakcie wystąpienia dotyczył redukcji arsenałów broni jądrowej o 1/3, ale to także komentatorów nie przekonało. Poza tym Obama zaprzeczał, że polityka USA zmienia orientację w kierunku Azji i Pacyfiku, ale według mnie jest to dyżurne hasło Białego Domu, które pada na każdym spotkaniu z przedstawicielami amerykańskiej dyplomacji - mówił w PR24 Wojciechem Szymańskim , korespondent Polskiego Radia w Berlinie.
- Po tym przemówieniu trudno było się czegokolwiek spodziewać. Nie podzielam opinii, że mamy tu nagle do czynienia z wielkim rozczarowaniem, że miało się wydarzyć coś wielkiego. Jest jakiś rodzaj rozczarowania Europejczyków, którzy liczyli na coś więcej, spodziewali się czegoś innego po Obamie. Natomiast ludzie szybko zapominają co miało miejsce przed Obamą, a mianowicie prezydent Bush, który, nie ukrywajmy, był znienawidzony w Europie - oceniał w PR24 Marek Wałkuski , korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Bogumiła Husejnowa .