Adam Małysz: na początek wakacji Baja Carpathia i rosyjski Dakar

Od zakończenia w styczniu Dakaru, Baja Carpathia będzie moim czwartym rajdem. W międzyczasie, wraz z Rafałem Martonem, trenowaliśmy w Drawsku. Tam są świetne warunki, ale nie gorsze są na innych polskich poligonach. Tereny niczym z Ameryki Południowej wzięte, po których prowadzi trasa rajdu Dakar" - powiedział PAP medalista olimpijski i mistrzostw świata w skokach narciarskich.

Z końcem maja załoga Orlen Team startowała w węgierskim rajdzie Rabakoz Cup, drugiej rundzie Pucharu CEZ. Małysz jadący Toyotą Hilux po pierwszym dniu był drugi, ze stratą tylko 15 sekund do lidera.

- Można rzec, to były miłe złego początki. Z przyczyn technicznych musieliśmy się wycofać następnego dnia na pierwszym odcinku specjalnym. Nie była to poważna awaria, ale naprawa zajęłaby sporo czasu i nie było sensu się za nią brać. Szkoda, ale to jest tylko sprzęt, który w każdej chwili może się zepsuć i to też trzeba wkalkulować - zaznaczył Małysz, który wygrał pierwszą eliminację cyklu CEZ (Toolimpex Cup).

Jak podkreślił, powraca do rywalizacji z bojowym nastawieniem i dużym apetytem na zwycięstwo.

REKLAMA

- W Baja Carpathia będzie parę silnych ekip, z którymi często ścigamy się na odcinkach specjalnych serii CEZ. Będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję. Na pewno nie będzie łatwo, ale najważniejsze, żebyśmy przejechali trasę bezbłędnie i bez awarii. W tym roku dużo trenujemy - ostatnio razem z Markiem Dąbrowskim i Jackiem Czachorem - dodał Orzeł z Wisły.

Prolog rajdu w piątek, w Rzeszowie. Baza zawodów - w Stalowej Woli, wokół której w sobotę i niedzielę zostały wyznaczone odcinki specjalne.

mr