Primera Division: Real Madryt pyta się o Messiego
Prezes Realu Madryt Florentino Perez ujawnił na łamach hiszpańskiej prasy gotowość nabycia przez jego klub Lionela Messiego.
2013-06-27, 17:06
Stwierdził, że wicemistrz Primera Division jest zainteresowany kupnem Argentyńczyka od FC Barcelony.
Florentino Perez powiedział w publicznym radiu RNE, że gdyby Barcelona zamierzała sprzedać Messiego, to powinna w pierwszej kolejności zgłosić się do Królewskich. - Jeśli rzeczywiście chcecie się go pozbyć, musicie koniecznie nas o tym powiadomić - dodał prezes Realu.
Wypowiedź Pereza hiszpańscy komentatorzy odebrali jako próbę zbliżenia się działaczy Realu do argentyńskiego napastnika, który od 2000 r. broni barw Dumy Katalonii i w tym roku przedłużył swój kontrakt do 2018 r.
Zdaniem hiszpańskich mediów deklaracja prezesa Realu może być też próbą popsucia atmosfery w Barcelonie po przyjściu do tego klubu Neymara i polemice wywołanej ostatnim wywiadem Johana Cruyffa. Były piłkarz i szkoleniowiec Dumy Katalonii na łamach wtorkowego dziennika "Marca" stwierdził, że brazylijski napastnik podczas Pucharu Konfederacji potwierdza wysoką formę i może z powodzeniem zastąpić Messiego.
- Występowanie dwóch takich gwiazd w jednym zespole może prowadzić do konfliktów. Zakontraktowanie Neymara nie było dobrym pomysłem. Jeśli miałbym wybierać między nimi wystawiłbym Messiego na sprzedaż - powiedział Cruyff, uznawany za "szarą eminencję" katalońskiego klubu, z którego głosem nadal liczy się jego kierownictwo.
Hiszpańscy komentatorzy uważają, że kierowany od 2000 r. przez Pereza Real jest klubem, który mógłby poczynić duże wydatki, aby pozyskać Messiego. Twierdzą, że prezes Królewskich ma obsesję na punkcie słynnych napastników i gotowy jest wydać niemal każdą kwotę, aby sprowadzić na Santiago Bernabeu nowego gwiazdora.
W maju br. prezes wicemistrza Hiszpanii wysłał do Brazylii swoich działaczy, aby przekonali do przejścia do Madryty niemal zakontraktowanego już przez FC Barcelonę Neymara. Królewscy mieli podczas negocjacji zaproponować Santosowi kwotę 120 mln euro.
Real podczas trzynastu lat rządów Pereza wydał łącznie na pozyskanie napastników 280 mln euro. Wśród nich najdrożsi byli: Portugalczyk Cristiano Ronaldo (94 mln euro), Brazylijczyk Ronaldo (45 mln euro) i Francuz Karim Benzema (35 mln euro).
man
REKLAMA