Dwie osoby zginęły, a około 100 odniosło obrażenia w katastrofie lotniczej w San Francisco
Boeing 777 południowokoreańskich linii lotniczych Asiana Airlines lądował awaryjnie. Samolot uderzył o pas lotniska i stanął w płomieniach. Większości pasażerów udało się bezpiecznie wydostać z samolotu.
2013-07-07, 01:17
Posłuchaj
Jak podały miejscowe władze, liczba rannych, według różnych danych, waha  się od ponad 70 do 100. Wiadomo, że 10 osób, w tym dwoje dzieci, jest w  stanie krytycznym. Większość poszkodowanych odniosło niewielkie  obrażenia.   
 Podano również  oficjalnie liczbę osób znajdujących się na pokładzie. Boeingiem leciało  291 pasażerów i 16 członków załogi. Linie lotnicze podały, że w  samolocie najwięcej, bo 141 było pasażerów z Chin, 77 z Korei   Południowej i 61 obywateli USA. Narodowości pozostałych 12 pasażerów nie  podano.
Boeing 777 leciał do San Francisco z Seulu. Z relacji świadków wynika, że maszyna podchodziła do lądowania pod niewłaściwym kątem - jej przód był za wysoko. Tył Boeinga uderzył o ziemię, co spowodowało odpadnięcie ogona. W samolocie wybuchł pożar.
Władze USA poinformowały, że nie ma podstaw, by sądzić, że katastrofa była skutkiem ataku terrorystycznego. Wiadomo też, że pilot przed podejściem do lądowania nie sygnalizował żadnych problemów. Amerykańskie służby lotnicze wszczęły śledztwo.