Polityczna burza ws. wwozu paliwa do Polski
Po ingerencji premiera, który po wizycie w Elblągu przywrócił możliwość dziesięciu takich wjazdów w miesiącu, politycy pytają o to, kto może ograniczać liczbę "paliwowych" przejazdów przez granicę i czy te ograniczenia w ogóle są zgodne z prawem?
2013-07-09, 19:41
Posłuchaj
Takie regulacje są dopuszczalne, jednak muszą być poprzedzone przynajmniej rozporządzeniem ministra finansów. Nie było takiego rozporządzenia – mówi Tadeusz Iwiński z SLD, który wysłał w tej sprawie do premiera interpelację poselską.
W piątek ograniczenia skrytykował również szef Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński powiedział w Elblągu, że Rosjanie mogą przekraczać granicę bez ograniczeń.
Według mieszkańca Kętrzyna, z którym rozmawiał reporter Radia Olsztyn, Rosjanie są poddawani kontroli pod kątem wwożonego paliwa bardzo rzadko. Jednak zdaniem Ryszarda Chudego z Izby Celnej w Olsztynie wszyscy podróżni na polsko-rosyjskiej granicy są traktowani jednakowo.
Ryszard Chudy przyznał, że Rosjanie przekraczający granicę częściej niż dwa razy w miesiącu stanowią jednak tylko jedną czwartą wszystkich podróżnych. Wielu z nich jedzie w głąb Polski, w odróżnieniu od większości Polaków, którzy kończą podróż na pierwszej rosyjskiej stacji benzynowej – stwierdził rzecznik.
IAR/PR Olsztyn/mk
REKLAMA