Świętokrzyskie: grzyb nie z tej ziemi
Padający deszcz i odpowiednia temperatura sprawiły, że w lasach pojawiły się pierwsze grzyby. Prawdziwka giganta znalazł w okolicach Kielc Paweł Wałdon.
2013-07-15, 10:04
Posłuchaj
Choć na wysyp grzybów trzeba jeszcze poczekać, to grzybiarze zapewniają, że już teraz warto wybrać się do lasu. Trafić można bowiem na wyjątkowe okazy. Ważącego ponad kilogram prawdziwka, którego kapelusz ma obwód 92 i średnicę 30 centymetrów, znalazł w okolicach Kielc Paweł Wałdon.
Jeszcze nie zdecydował, co zrobi znalezionym grzybem gigantem. Grzyb wygląda na zdrowy okaz. Zostanie więc zapewne przeznaczony na zupę, sos lub do suszenia. Paweł Wałdon zachęca grzybiarzy do wizyt w lesie. Przestrzega jednak osoby, które okazjonalnie chodzą na grzyby, aby w przypadku problemów z rozpoznaniem tych jadalnych skonsultowały się z doświadczonymi grzybiarzami. Tak radzi również Ewa Szymańska, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Apeluje, aby zbierać tylko te grzyby, które dobrze znamy.
Każdy, kto ma wątpliwości, może sprawdzić grzyby w placówkach sanepidu. Bezpłatne porady są udzielane w większości wojewódzkich i powiatowych stacji sanitarnych w kraju od poniedziałku do piątku. W przypadku wątpliwości, warto je odwiedzić, ponieważ konsekwencje zjedzenia trującego grzyba mogą być bardzo poważne. Począwszy od ostrych nieżytów żołądkowo-jelitowych po zatrucia powodujące uszkodzenie systemu nerwowego lub narządów wewnętrznych – wątroby, śledziony, nerek czy serca.
IAR/mk
REKLAMA
REKLAMA