Kosmiczny spacer przerwany. Astronauta zgłosił, że ma... mokrą głowę

Mający trwać ponad sześć godzin spacer kosmiczny dwóch astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przerwano po półtorej godziny, gdy okazało się, że w hełmie jednego z nich pojawiła się woda.

2013-07-16, 18:33

Kosmiczny spacer przerwany. Astronauta zgłosił, że ma... mokrą głowę
ISS. Foto: NASA

Posłuchaj

Kosmiczny spacer przerwany przez awarię skafandra. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Luca Parmitano z Europejskiej Agencji Kosmicznej i Chris Cassidy z NASA wyszli na zewnątrz zgodnie z planem, tuż przed godz. 14.00 czasu polskiego. Ubrani w białe skafandry astronauci przez kilka godzin mieli usprawniać systemy elektryczne i podłączyć dodatkowe kable dla rosyjskiego modułu Nauka, który przyleci na Stację za kilka miesięcy.
Zobacz także serwis moje.polskieradio KOSMOS>>>

Po parudziesięciu minutach spaceru Parmitano zauważył, że w jego hełmie, z tyłu głowy, pojawiła się woda. Włoski astronauta początkowo sądził, że się spocił przy pracy; później zrozumiał jednak, że to nie pot. Eksperci NASA podają, że zdarzenie nie stanowiło bezpośredniego zagrożenia dla życia astronauty, ale zdecydowano o przerwaniu spaceru. Żadna z planowanych prac nie była pilna, jednak NASA zamierza jak najszybciej wyznaczyć nowy termin ich przeprowadzenia.

Agencja Associated Press podaje, że to był najkrótszy spacer kosmiczny od roku 2004, gdy podmoskiewskie centrum kontroli lotów nakazało Rosjaninowi i Amerykaninowi wracać, bo pojawiły się problemy ze skafandrem. Spacer trwał około 14 minut.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej