Zawód: lektor
Zawód wymagający przede wszystkim dobrej dykcji, głębokiego, męskiego głosu i umiejętności czytania bez popełniania błędów. Korzeni zawodu należy poszukiwać w radiu, gdzie najważniejszy jest właśnie głos. Nie każdy jednak może być lektorem.
2013-07-22, 19:29
Posłuchaj
Polska pozostaje jednym z niewielu państw, gdzie zawód lektora ma się dobrze i nie został wyparty przez wszechobecny w innych krajach europejskich dubbing. Rozwiązanie to pojawiło się w filmach z racji oszczędności. Zawsze o wiele taniej jest zatrudnić jednego aktora niż całą grupę. Do tego lektor stanowi o wiele wygodniejszą dla widza alternatywę niż napisy, które odwracają często uwagę od akcji na ekranie. W ciągu wielu lat Polacy przyzwyczaili się do obecności lektora w filmach emitowanych w telewizji. Osiągnięcie właściwej barwy i tembru głosu wymaga wielu ćwiczeń.
- Według mnie lektor składa się z trzech rzeczy: dykcji, barwy i wnętrza, czyli interpretacji. Można mieć dwie pierwsze cechy wybitne, ale po prostu nie czuć tekstu. Paradoksalnie jeśli ktoś ma małe niedoskonałości dykcyjne, ale barwa pozostawia wiele do życzenia to zdecydowanie trudniej wyrobić barwę niż dykcję. Jeśli nie ma patologicznych zmian wynikających z wad aparatu mowy to wszystko jest do wyćwiczenia i wyrobienia. Potrzeba tylko pasji, motywacji i masy wolnego czasu – zdradzał tajniki zawodu lektora w PR24 Maciej Jabłoński, lektor oraz dziennikarz TVP.
Dawniej lektorzy czytali na żywo, przez co teksty obarczone były większą liczbą wpadek i błędów. Teraz praca lektora jest nagrywana. Jeśli jeden film lub serial emitowany jest na różnych programach telewizyjnych to zwykle ma różne tłumaczenie, a więc także innego lektora. Pól aktywności zawodowej lektorów może być wiele, jednak nie zawsze idzie to w parze z osiąganymi dochodami.
REKLAMA
- To jest jak w sporcie. Jeśli jesteś piłkarzem i grasz w czwartej lidze, no to po godzinach niestety trzeba będzie gdzieś dorabiać, ponieważ z tej pensji wyżyć się nie da. Jednak jeśli już grasz w Legii Warszawa lub Lechu Poznań to nie trzeba robić nic innego, wystarczy, że skupisz się na grze w piłkę - podsumował Gość PR24.
PR24
REKLAMA