Uniwersytet Otwarty dla wszystkich

Nie mówi się o tym zbyt wiele, ale Polacy, bez względu na wiek, są bardzo żądni wiedzy. Odpowiedzią na panujący wśród nas „głód wiedzy” jest idea Uniwersytetów Otwartych, gdzie słuchaczy nie obowiązują egzaminy wstępne, a jedynie kolejność zgłoszeń.

2013-08-22, 18:45

Uniwersytet Otwarty dla wszystkich
. Foto: flickr.com/Cezary Borysiuk

Posłuchaj

22.08.13 Katarzyna Lubryczyńska-Cichocka o idei Uniwersytetów Otwartych
+
Dodaj do playlisty

Jeden z takich Uniwersytetów Otwartych działa przy Uniwersytecie Warszawskim, ale powstają także inne placówki tego typu przy innych jednostkach szkolnictwa wyższego na terenie Polski. Jednak pierwszym skojarzeniem w przypadku Uniwersytetu Otwartego zwykle pozostaje Uniwersytet Trzeciego Wieku. Nic bardziej mylnego, ponieważ uczestnikami kursów mogą być osoby, które ukończyły 16 rok życia, a górnej bariery wiekowej nie ma.

- Mamy różnych słuchaczy. Są to osoby będące licealistami, emerytami, a także aktywne zawodowo. W tej chwili mamy ponad 36 tys. słuchaczy, przy czym są to głównie osoby młode między 25 a 35 rokiem życia. Koszty kursu są nieduże i wahają się od 200 do 300 złotych za 30 godzin – mówiła w PR24 Katarzyna Lubryczyńska-Cichocka, dyrektor Uniwersytetu Otwartego UW.

Katarzyna
Katarzyna Lubryczyńska-Cichocka, foto: PR24/JW

Zajęcia prowadzone są na wysokim, akademickim poziomie, ale nastawione są w głównej mierze na słuchaczy nie będących studentami. Z tego właśnie powodu potrzeba wykwalifikowanych kadr, które potrafią kształcić ludzi dorosłych. Uniwersytet Otwarty przy zachowaniu wysokich standardów nauki nadal pozostaje inicjatywą niekomercyjną, ponieważ działa przy uczelni publicznej.

- Pierwszym założeniem zespołu rektorskiego było samofinansowanie się jednostki jaką jest Uniwersytet Otwarty. Nie mamy zarabiać pieniędzy, a utrzymywać się i jednocześnie organizować dodatkowe przedsięwzięcia jak debaty czy konferencje – wyjaśniała Gość PR24.

Kurs kończy się otrzymaniem dyplomu uczestnictwa lub certyfikatu. Warunkiem otrzymania dyplomu jest obecność na zajęciach na poziomie minimum 50 proc. Otrzymanie certyfikatu wymaga nie tylko odpowiedniej frekwencji, ale także zdania egzaminu końcowego.

- Certyfikat przygotowany jest przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i posiada on podpisy wykładowców prowadzących zajęcia, a także Rektora ds. Kształcenia Ustawicznego i Zasobów Ludzkich. Wręczenie certyfikatów odbywa się na specjalnej uroczystości w Sali Senatu bądź Sali Złotej – podsumowała w PR24 Katarzyna Lubryczyńska-Cichocka.

PR24/Grzegorz Maj

Polecane

Wróć do strony głównej