Tragedia w Afganistanie. Pożegnanie polskiego żołnierza
Żołnierze z polskiej bazy w Ghazni w Afganistanie pożegnali chorążego Mirosława Łuckiego. Zginął on minionej nocy w czasie akcji antyterrorystycznej.
2013-08-24, 17:31
Posłuchaj
Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało w komunikacie, że do zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 sierpnia, w prowincji Ghazni. Polscy komandosi wspierali kolejną operację afgańskiego oddziału antyterrorystycznego, który chciał zlikwidować skład materiałów wybuchowych, wykorzystywanych przez terrorystów do ataków na wojska koalicyjne, afgańskie siły bezpieczeństwa, a przede wszystkim na ludność cywilną.
W czasie wykonywania zadań eksplodowała mina-pułapka. Wskutek wybuchu rannych zostało kilku afgańskich policjantów oraz trzech polskich komandosów. Udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej i wezwano śmigłowce ewakuacji medycznej. Ranni zostali przetransportowani do polskiego szpitala w bazie Ghazni. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia chorążemu Mirosławowi Łuckiemu. Życiu i zdrowiu pozostałych żołnierzy, poszkodowanych w czasie akcji, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Chorąży Mirosław Łucki miał 38 lat. Służył w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Był żonaty, osierocił syna. Służbę wojskową pełnił od 1997 roku, w tym kilkukrotnie poza granicami państwa. Był bardzo doświadczonym żołnierzem, służył między innymi w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku, a w Afganistanie był po raz drugi. Rodzina żołnierza została powiadomiona o tym tragicznym zdarzeniu i otoczona opieką ze strony wojska.
W Afganistanie śmierć poniosło 41 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego - żołnierze i cywilny ratownik medyczny. Najtragiczniejszy dla PKW atak nastąpił w grudniu 2011 roku, gdy wskutek eksplozji miny-pułapki pod pojazdem zginęło pięciu żołnierzy.
REKLAMA
REKLAMA