Żydowskie klimaty w komiksach
Relacje polsko-żydowskie nie należą do najłatwiejszych, ale nie da się ukryć, że obie kultury są w jakiś sposób ze sobą powiązane. Polacy mają swoje stereotypy o Żydach, a Żydzi o Polakach, a uchwyciła je między innymi Rutu Modan w komiksie „Zaduszki”.
2013-08-29, 19:19
Posłuchaj
Powstało kilka komiksów ukazujących trudne relacje polsko-żydowskie, przy czym nigdy nie obyło się bez kontrowersji. Sztandarowym przykładem może być choćby album autorstwa Arta Spiegelmana - „Maus”, który od początku wzbudzał wiele kontrowersji choćby wyborem konwencji komiksu dla przedstawienia historii holocaustu czy zobrazowanie Polaków jako świń. Jednak wśród autorów komiksów o tematyce polsko-żydowskiej niemal brak przedstawicieli z Polski.
- Większość albumów wychodzi spod ołówka zagranicznych twórców. Polscy autorzy temat skrupulatnie omijają. Absolutną legendą współczesnego komiksu był Will Eisner, który stworzył format nowoczesnego komiksu, którym jest opowieść graficzna. Spiegelman to kolejna wielka postać współczesnego komiksu, a w swoim najsłynniejszym albumie „Maus” zawarł tezę, że trauma holocaustu przeszła z uczestników tragedii na ich potomków - mówił w PR24 Szymon Holcman, wydawnictwo komiksowe Kultura Gniewu.
Na współczesnym wymiarze kultury żydowskiej skupia się Rutu Modan w komiksie „Zaduszki”. Album izraelskiej autorki to historia pełna niespodziewanych zwrotów akcji, humoru i wzruszeń, ale też refleksji nad trudnymi polsko-żydowskimi relacjami.
- Mogłoby się zdawać, że komiks Modan opowiada dość stereotypową historię izraelskiej babki, która ze swoją wnuczką odbywa po latach podróż do Warszawy w celu odzyskania kamienicy. Szybko się jednak okazuje, że Rutu Modan perfidnie gra stereotypem Żyda, który w Polsce chce odzyskać swoje mienie, ponieważ puenta jest zupełnie inna. Babka zajmuje się różnymi sprawami, a wnuczka odkrywa Warszawę i zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie jest to tak złe miejsce, jak wynikało ze znanych jej dotąd opowieści – opowiadał Gość PR24.
REKLAMA
Twórcami niemal wszystkich superbohaterów obecnych we współczesnej kulturze popularnej są autorzy pochodzenia żydowskiego. Większość z nich ma swoje korzenie w Europie Wschodniej co najlepiej ilustruje krążący niegdyś tekst: Superman nie jest z Kryptona, lecz Lublina. Przy wymyślaniu swoich bohaterów autorzy często sięgali do żydowskiej tradycji i historii talmudycznych.
PR24/Grzegorz Maj
REKLAMA