Potęga chińskich mediów elektronicznych

55 lat temu rozpoczął nadawanie pierwszy kanał telewizyjny w Chinach. Była to Centralna Chińska Telewizja.

2013-09-02, 18:29

Potęga chińskich mediów elektronicznych
Budynek Centralnej Chińskiej Telewizji. Foto: flickr/Em and Ernie

Posłuchaj

02.09.13 Tomasz Sajewicz o mediach w Chinach
+
Dodaj do playlisty

Wszystko zaczęło się od propagandy. W czasach kiedy powstawała chińska telewizja i tworzyło się nowe państwo, wszystkie media były wykorzystywane do celów propagandowych.

- Chińskim mediom w dużej mierze pozostało to po dzień dzisiejszy. Wszyscy wiemy o tym, że nad wyglądem treści, całym przekazem informacyjnym pracuje cała rzesza cenzorów. Z biegiem czasu, w szczególności ostanie 15 lat, chińskie media zaczęły podlegać też pewnym prawom rynkowym. Ciekawostką jest to, że prawdopodobnie w Chinach jest największa liczba stacji telewizyjnych i gazet – wyjaśnił Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Pekinie.

W Chinach jest około 200 stacji telewizyjnych. W każdej prowincji znajduje się przynajmniej jedna, poza głównym kanałem jest wiele pobocznych, językowych, czy skierowanych do mniejszości.

- Warto powiedzieć, ze chińska telewizja państwowa ma w tej chwili prawie 20 różnych kanałów tematycznych, poza pasmem głównym i informacyjnym. Chiny w ostatnich latach ogromne pieniądze wydają na to, żeby promować pozytywny wizerunek Chin, przeciwko temu, co zdaniem chińskich władz robią media zagraniczne. Dlatego też Chińczycy wydają ogromne pieniądze na kanał anglojęzyczny, który ma być chińską Al Jazeerą – powiedział Gość PR24.

REKLAMA

Choć portale społecznościowe są poddawane cenzurze, cieszą się ogromną popularnością. Użytkownicy tworzą specjalny metajęzyk. W Chinach jest 600 mln internautów.

- Popularny „chiński Twitter”, w ciągu 4 lat uzbierał użytkowników w liczbie 400 mln. Chińczycy najczęściej zdobywają wiadomości poprzez urządzenia mobilne. Domeną rozrywki jest telewizja. Jeżeli chodzi o radio, to wydaje mi się, że najbardziej popularne jest zapisywanie się na podcasty – dodał Sajewicz.

PR24/Anna Szpakowska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej