Analfabetyzm: wstydliwy problem świata
W Europie trudno spotkać dorosłego, który nie potrafiłby pisać. Każdy z nas umie się podpisać i przeczytać gazetę. Inaczej sprawa wygląda na innych kontynentach. Na całym świecie aż 776 milionów ludzi to analfabeci.
2013-09-06, 15:48
Posłuchaj
Najgorsza sytuacja jest w Afryce. Zaledwie połowa mieszkańców Czarnego Lądu potrafi czytać. Niewiele lepiej sytuacja przedstawia się w Azji. Tam wskaźnik analfabetyzmu wynosi 33 procent. Dramatycznym przykładem jest Afganistan.
- Afganistan w statystykach alfabetyzacji znajduje się na samym dole – na ostatnim lub przedostatnim miejscu. W krajach europejskich blisko 100 proc. ludzi potrafi czytać i pisać. W Afganistanie sytuacja jest szokująca. Tylko jeden na trzech obywateli tego kraju posiada taką zdolność. Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda statystyka dotycząca kobiet. Zaledwie kilkadziesiąt procent z nich jest piśmiennych – powiedziała w PR24 Ludwika Włodek, publicystka współpracująca z National Geographic.
Wbrew pozorom, państwem, które przyczyniło się w dużej mierze do spadku analfabetyzmu w Azji, był nie istniejący już Związek Radziecki.
- Związek Radziecki w republikach, w których wskaźnik skolaryzacji i alfabetyzacji był bardzo niski, wprowadził odgórny obowiązek chodzenia do szkoły dla wszystkich. I to przyniosło skutek. W momencie rozpadu ZSRR ludzie mieszkający w najdalszych zakątkach tego państwa potrafili czytać i pisać – dodał Gość PR24.
REKLAMA
Analfabetyzm często powodowany jest przez niestabilną sytuację w kraju. Zmagania wojenne sprawiają, że szkoły są zamykane, a ludzie odkładają edukację na dalszy plan.
- Sukces Związku Radzieckiego jest obecnie zatracany. W Tadżykistanie po rozpadzie wielkiego mocarstwa wybuchła wojna domowa. Wtedy całe pokolenie, uwikłane w zmagania zbrojne, nie chodziło do szkoły – podsumowała Włodek.
PR24/Mateusz Patoła
REKLAMA