Wyborczy ból głowy Merkel. Steinbrueck coraz bliżej
Dwa tygodnie przed wyborami do Bundestagu kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrueck zmniejszył dystans dzielący go i jego partię do rządzących krajem chrześcijańskich demokratów Angeli Merkel - podał "Bild am Sonntag".
2013-09-08, 13:57
Z opublikowanego w niedzielę sondażu instytutu Emnid wynika, że poparcie dla SPD wzrosło w ciągu tygodnia o dwa punkty procentowe do 25 proc. Na obie partie chadeckie CDU/CSU chce natomiast głosować 40 proc. wyborców, o jeden punkt więcej niż tydzień temu. Poparcie dla samego Steinbruecka skoczyło aż o siedem punktów do poziomu 35 proc., co jest jego najlepszym wynikiem od ubiegłorocznej nominacji na kandydata SPD do fotela kanclerskiego - czytamy w "Bild am Sonntag". W bezpośredniej konfrontacji obu rywali Merkel utrzymuje jednak nadal zdecydowaną przewagę. 50 proc. (o 2 proc. mniej niż przed tygodniem) uczestników ankiety chciałoby, by po wyborach 22 września pozostała szefową rządu. Sondaż został przeprowadzony po dobrym występie Steinbruecka w telewizyjnym pojedynku z Merkel w zeszłą niedzielę.
Koalicja rządowa CDU/CSU-FDP (45 proc.) zachowuje przewagę nad sojuszem partii opozycyjnych SPD-Zieloni z poparciem 36 proc. W przypadku rozszerzenia sojuszu o Lewicę, popieraną przez 9 proc. ankietowanych, szanse obu bloków wyrównują się, jednak socjaldemokraci i Zieloni wykluczają koalicję z postkomunistami, uważając, że przeszkodę nie do przezwyciężenia stanowi ich polityka zagraniczna, przede wszystkim postulat wyjścia z NATO.
Sztab wyborczy CDU obawia się, że dobre wyniki w sondażach mogą uśpić wyborców partii chadeckich, co może spowodować, że wielu z nich w dniu wyborów pozostanie w domu. By zmobilizować wyborców, Merkel i inni politycy CDU ostrzegają przy każdej okazji przed koalicją SPD i Zielonych z Lewicą. Ich zdaniem dementowanie przez socjaldemokratów informacji o powyborczym sojuszu jest jedynie wybiegiem taktycznym.
REKLAMA
REKLAMA