Proces rodziców zastępczych z Pucka. "Mama utopiła Klaudię"
Przed gdańskim sądem dobiega końca proces Anny i Wiesława Cz. z Pucka oskarżonych o doprowadzenie do śmierci dwójki swoich podopiecznych - 3-letniego Kacpra i 5-letniej Klaudii.
2013-09-10, 16:13
Posłuchaj
Przesłuchiwani są ostatni świadkowie. We wtorek odtworzono zeznania biologicznej córki oskarżonych, Kingi Cz. - Mama kazała się położyć Klaudii buzią do wody, kiedy dziewczynka uciekła pod zlew, trzymała ją nogą - powiedziała Cz. - Mama utopiła Klaudię. Tata bił dzieci. Nie wiem dlaczego to robili - dodała.
Przed sądem zeznawał też dyspozytor puckiego pogotowia, dwie pracownice socjalne oraz sąsiadka. Wkrótce, poprzez wideokonferencję, zostaną przesłuchani psychiatrzy ze Szczecina, którzy badali oskarżoną Annę Cz.
Zdaniem pełnomocnika biologicznych rodziców zabitych dzieci, Piotra Pawłowskiego, proces powoli dobiega końca. - Jeżeli nic szczególnego się nie zdarzy, ta sprawa skończy się przed końcem roku - powiedział Pawłowski.
Śmierć Kacpra i Klaudii
W styczniu 2012 roku do rodziców zastępczych Anny  C. i Wiesława C.,   mających dwójkę własnych dzieci w wieku 2 i 9 lat, trafiła  piątka   rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat.
W lipcu w domu rodziny C.    doszło do śmierci powierzonego jej 3-letniego chłopca. Pucka prokuratura    wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy zawierzyli wówczas  opiekunom,  którzy  wyjaśnili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku -  dziecko miało  spaść ze  schodów. Na możliwość śmierci na skutek wypadku  wskazywały  też wyniki sekcji  zwłok.
Jednak we wrześniu w tej samej  rodzinie  zmarła 5-letnia siostra  Kacpra - Klaudia. Małżeństwo C. utrzymywało,  że  dziewczynka także zmarła w wyniku wypadku.  Po otrzymaniu wyników  sekcji  zwłok 5-latki, w których jednoznacznie jako  przyczynę śmierci  wskazano  pobicie, śledczy zdecydowali o zatrzymaniu  małżeństwa.
Kobiecie grozi dożywocie, jej mężowi do 10 lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk