Bitwa o Anglię. Przełomowy dzień 15 września 1940 roku

- Tuż przed nami pojawiła się duża grupa samolotów, dowódca nie miał czasu na manewr. Skierował samoloty łeb w łeb. Wszystkie te nosy były czerwone, to znaczy, że był otwarty ogień. Szyk został rozbity - wspominał przełomowy dzień w bitwie o Anglię płk Marian Duryasz, pilot i późniejszy dowódca słynnego polskiego dywizjonu 303. 

2025-09-15, 07:50

Bitwa o Anglię. Przełomowy dzień 15 września 1940 roku
Bombowce Heinkel He 111 nad Londynem w czasie bitwy o Anglię, wrzesień 1940 r.Foto: Wikimedia/Domena Publiczna

Kryptonim "Lew Morski"

Bitwa o Anglię była bitwą powietrzną, która trwała od lipca do października 1940 roku. Rozegrana została nad południową Anglią i kanałem La Manche. Najbardziej zacięte boje odbyły się w sierpniu i we wrześniu. Zmasowana niemiecka ofensywa lotnicza miała przygotować grunt pod operację desantową na wyspy brytyjskie. Celem stało się zniszczenie RAF-u (Królewskich Sił Powietrznych), zdominowanie przestrzeni powietrznej Anglii, przecięcie brytyjskich szlaków komunikacyjnych, sparaliżowanie produkcji wojennej i gospodarki narodowej Wielkiej Brytanii.

Plan inwazji został opracowany bezpośrednio po upadku Francji, nadano mu kryptonim "Lew Morski". Bitwa toczyła się w kilku etapach. Kolejne fazy różniły się rodzajem i natężeniem działań. Decydującym momentem był dzień 15 września, kiedy doszło do masowego nalotu samolotów Luftwaffe. Jednak tego dnia, to siły RAF-u odniosły miażdżące zwycięstwo.

Posłuchaj

Bitwa powietrzna o Wielką Brytanię - archiwalne nagranie z polskiej sekcji radia BBC , 18.09.1980 32:12
+
Dodaj do playlisty

 

Przełomowy dzień

15 września był przełomowym momentem bitwy o Anglię – Niemcy stracili tego dnia ponad 60 samolotów, zginęło ponad 80 lotników niemieckich, wielu zostało rannych lub dostało się do niewoli. Dzień ten był też dniem pokazu wielkiej klasy polskich pilotów.

W bitwie o Anglię walczyły 4cztery polskie dywizjony - 2 bombowe: 300 i 301, 2 myśliwskie: 302 i 303 oraz 81 polskich pilotów w dywizjonach brytyjskich. W sumie 144 polskich pilotów, których postawa rozsławiła ich imię na cały świat. Ze wszystkich strąconych nad Anglią samolotów, ponad 200 zestrzelili Polacy.

Piloci Dywizjonu 303. Od lewej P/O Ferić, F/Lt Kent, F/O Grzeszczak, P/O Radomski, P/O Zumbach, P/O Łukuciewski, F/O Henneberg, Sgt. Rogowski, Sgt. Szaposznikow Piloci Dywizjonu 303. Od lewej P/O Ferić, F/Lt Kent, F/O Grzeszczak, P/O Radomski, P/O Zumbach, P/O Łukuciewski, F/O Henneberg, Sgt. Rogowski, Sgt. Szaposznikow

Posłuchaj

Witold Urbanowicz, dowódca Dywizjonu 303 mówi o pierszych starciach na niebie. (Archiwum PR) 7:51
+
Dodaj do playlisty

 

src="http://static.prsa.pl/2c9cd5d3-53ff-4dee-a5cd-62a56f784a73.file"

Punkt kulminacyjny bitwy

Bitwa toczyła się w kilku fazach, różniących się rodzajem i natężeniem działań. Kulminacyjnym momentem był dzień 15 września 1940 roku, kiedy doszło do masowego nalotu 500 samolotów Luftwaffe. Dzień ten przypomina pułkownik Marian Duryasz, pilot i późniejszy dowódca słynnego polskiego dywizjonu 303: "Tuż przed nami pojawiła się duża grupa samolotów, dowódca nie miał czasu na manewr. Skierował samoloty łeb w łeb. Wszystkie te nosy były czerwone, to znaczy, że był otwarty ogień. Szyk został rozbity".


Posłuchaj

Wspomnienia Mariana Duryasza, pilota z Dywizjonu 302. (Archiwum PR) 0:18
+
Dodaj do playlisty

 

Początkowo Niemcy mieli znaczącą przewagę. Luftwaffe dysponowała 990 myśliwcami i 1640 bombowcami. Królewskie Siły Lotnicze RAF mogły tej potędze przeciwstawić 960 samolotów myśliwskich oraz 400 bombowców. Obronę wyspy wspierało ponadto 80 stacji radiolokacyjnych i 1500 balonów zaporowych.


Polscy piloci w ogniu powietrznych walk

W bitwie o Anglię najpierw w składzie, a potem u boku RAF, walczyły 4 polskie dywizjony - 2 bombowe: 300 i 301, 2 myśliwskie: 302 i 303 oraz 81 polskich pilotów w dywizjonach brytyjskich. W sumie 144 polskich pilotów.

Napis na jednym z samolotów: "126 Adolfów" zestrzelonych przez Dywizjon 303 w bitwie o Anglię, wrzesień 1940 r. Napis na jednym z samolotów: "126 Adolfów" zestrzelonych przez Dywizjon 303 w bitwie o Anglię, wrzesień 1940 r.

Znany aktor Mieczysław Pawlikowski był lotnikiem w dywizjonach 300 i 301. W jednej z audycji Polskiego Radia przyznał, że najbardziej dramatyczny był jego pierwszy lot bojowy: "Wielkie morze ognia, odłamki walą po kadłubie - otwieram drzwi bombowe w kadłubie zakotłowało się od prochu. Dociągnęliśmy do bazy. W wieżyczce tylnego strzelca dziura wielkości głowy ludzkiej".


Posłuchaj

Wspomnienia Mieczysława Pawlikowskiego, który walczył w Dywizjonie 300 i 301. (Archiwum PR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

 

Inny polski lotnik Tadeusz Nowierski był pilotem w brytyjskim dywizjonie 609. Wspominał, że czasem trzeba było za wszelką cenę uniknąć bezpośredniego starcia z wrogiem. Sztuka ta nie zawsze udawała się nawet największym asom lotnictwa.


Posłuchaj

Wspomnienia Tadeusza Nowierskiego, który był pilotem w brytyjskim dywizjonie 609. (Archiwum PR) 0:13
+
Dodaj do playlisty

 

Słynny muszkieter i późniejszy dowódca najsłynniejszego polskiego dywizjonu 303 Witold Łokuciewski opowiada: "Płomienie ogarnęły mnie całego. Pęd powietrza wyrwał mnie z kabiny, kiedy się obudziłem, to wisiałem nad kabiną, byłem cały poparzony. Dobrnąłem do brzegu". Witold Łokuciewski trafił wtedy do Stalagu Luft III w Żaganiu i uczestniczył w przygotowaniach do słynnej Wielkiej Ucieczki.


Posłuchaj

- Były to dni, kiedy zestrzeliwaliśmy dziennie 100 czy 120 samolotów. Latać trzeba było każdego dnia, nie było drugiego składu pilotów. Loty bojowe psychicznie są bardzo męczące – wspominał płk Witold Łokuciewski. (PR, 21.01.1975) 2:35
+
Dodaj do playlisty

 

W sumie Polacy zestrzelili około 170 samolotów niemieckich, uszkodzili 36, co stanowiło około 12 procent strat Luftwaffe. Asem wśród polskich lotników walczących o Anglię był Stanisław Skalski. O jednym ze swoich lotów we wrześniu 1940 roku opowiadał po latach w Polskim Radiu: "Widziałem, jak samolot wpadł w chmury, przelecieliśmy pierwszą warstwę chmur i zobaczyłem, jak szedł pionowo do ziemi i w rejonie Canterbury uderzył w ziemię".


Posłuchaj

- Anglicy przyjęli, że 15 września był decydujący z uwagi na straty – minimalne, jakie ponieśli alianci i maksymalne, jakie ponieśli Niemcy. I to jest taki kulminacyjny, zwrotny punkt bitwy o Anglię – mówił Stanisław Skalski. (PR, 28.08.1980) 2:09
+
Dodaj do playlisty

 

W bitwie o Anglię wzięło udział 144 polskich pilotów. Niemcy stracili 1733 samoloty, a około 650 zostało uszkodzonych - było to 52 procent stanu Luftwaffe. Straty ludzkie to 2500 poległych i wziętych do niewoli oraz 1000 rannych lotników. Brytyjczycy stracili 915 samolotów, a około 450 zostało uszkodzonych. Śmierć poniosło 544 pilotów, a 500 zostało rannych. Bitwa zakończyła się 31 października 1940 roku porażką Niemiec.

Do historii przeszły słowa ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla, który wspominając m.in. udział Polaków w bitwie o Anglię, powiedział: "Nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym".

Źródło: pd/mk/im

Polecane

Wróć do strony głównej