Polscy siatkarze za burtą ME. "Taka piękna katastrofa"
Wiceprezes ds. szkolenia PZPS Witold Roman apeluje o spokój. Zapowiedział, że związek wszystko przeanalizuje, a zmiana trenera wcale nie musi być koniecznością.
2013-09-25, 14:30
Polscy siatkarze przegrali mecz w barażu mistrzostw Europy w Gdańsku z Bułgarią 2:3 i odpadli z turnieju.Roman okreslił mecz jako "piękną katastrofę".
- Już przed turniejem powiedziałem, że będzie mi bardzo trudno bronić szkoleniowca Andrei Anastasiego, jeśli nie będzie sukcesu. Pomimo całej sympatii trzeba się zastanowić nad tym ile on jest w stanie dać jeszcze tej reprezentacji i ile ona może na tym zyskać. Teraz nie wiem, czy to nie jest zbyt duże ryzyko, by na rok przed mistrzostwami świata szukać nowego selekcjonera. Trzeba sobie od razu odpowiedzieć również na pytanie - czy jest ktoś na jego miejsce - powiedział Witold Roman.
Niegdyś znakomity środkowy przyznał, że nikt w związku w najczarniejszych scenariuszach nie oczekiwał, że Polska odpadnie tak szybko, tuż po fazie grupowej.
"Myślałem, że jesteśmy już w domu"
Trener siatkarzy AZS Politechniki Warszawskiej Jakub Bednaruk nie mógł uwierzyć, że Polacy przegrali (2:3) baraż o ćwierćfinał mistrzostw Europy i na tym etapie zakończyli udział w imprezie. - Mając Bułgarów na widelcu, podaliśmy im rękę - ocenił.
- Gdy w piątym secie prowadziliśmy 9:6, to myślałem, że już jesteśmy w domu. Kilka prostych błędów na zagrywce, no i ta przechodząca piłka. Bartek Kurek kończył już takich pewnie tysiąc, ale akurat nie tym razem... - powiedział Bednaruk.
Szkoleniowiec warszawskich akademików dodał, że bardzo dużo nerwów kosztowało go śledzenie tego spotkania, a tie-break oglądał na kolanach.
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że odpadli. Nie patrzyłem na to spotkanie jako trener, tylko jako kibic. Długo teraz nie zasnę...A co mają powiedzieć siatkarze? Bardzo im współczuję i ich wspieram. Widziałem, jak ważna to była dla nich impreza i że starali się odciąć od całej otoczki mistrzostw. Ale co zrobić? - skwitował.
REKLAMA
"Porażka całej naszej siatkówki"
- Za mecz z Bułgarią nie można mieć do siatkarzy pretensji, ale ta przegrana to porażka całej naszej dyscypliny - ocenił brak awansu biało-czerwonych do ćwierćfinału mistrzostw Europy były trener reprezentacji Polski Waldemar Wspaniały.
- Czy można mieć do chłopaków pretensje o spotkanie z Bułgarią? Absolutnie. Dali z siebie wszystko, walczyli. Nie wiem, jaka była taktyka, ale chyba dobra, gdyż przez pierwsze dwa sety, które wygraliśmy, as rywali Cwetan Sokołow nie zrobił nam większej krzywdy. W kolejnych trzech był już jednak praktycznie nie do zatrzymania. Zresztą Bułgarzy od zawsze byli dla Polaków trudnym, niewygodnym przeciwnikiem. Gdy ja prowadziłem kadrę, też mieliśmy z nimi zawsze problemy - powiedział Wspaniały.
Jak podkreślił, w tie-breaku zdecydowały niuanse, ale duży wpływ na końcowy wynik miały proste błędy Polaków.
Program mistrzostw Europy:
ćwierćfinały
------------
25 września, środa (Aarhus)
Belgia - Serbia
Finlandia - Włochy
25 września, środa (Gdańsk)
Francja - Rosja
REKLAMA
Niemcy - Bułgaria
półfinały
---------
28 września, sobota
15.00 i 18.00 (Kopenhaga)
29 września, niedziela
mecz o 3. miejsce - 15.00 (Kopenhaga)
finał - 18.00 (Kopenhaga)
to
REKLAMA