Warto czytać: „Dzienniki” Osieckiej
Mimo upływu lat Agnieszka Osiecka wciąż fascynuje. Wkrótce ukaże się pierwszy tom jej „Dzienników”, który odkrywa przed czytelnikami dzieciństwo niezwykłej poetki.
2013-09-26, 21:08
Posłuchaj
Szesnaście lat po śmierci Agnieszki Osieckiej ukaże się pierwszy tom jej „Dzienników”, który został okrzyknięty najciekawszym odkryciem literackim roku. Co kryją w sobie teksty poetki, że sięgają po nie kolejne pokolenia czytelników?
- Jeśli to prawda, że każde pokolenie mówi własnym językiem, to Osiecka mówiła już do trzech pokoleń i teraz mówi do czwartego. To poezja na nieprawdopodobnie ciekawym nośniku muzyki. Od kiedy pamiętam funkcjonowałem wśród tych piosenek i kolejne pokolenia również śpiewają Osiecką – powiedział w PR24 prof. Andrzej Zieniewicz.
Pierwszy tom dzienników obejmuje dziecięce lata Osieckiej w latach 1945-1950. Dziewięcioletnia Agnieszka opisuje nieprzeciętny, inteligencki dom, w którym dużo od niej wymagano.
- Ona sama bardzo ambitnie podchodziła do szkoły, martwiła się o stopnie, a ojciec oczekiwał, że będzie znała trzy języki. Był to rodzaj „przedwojennego” wychowania, ale z lat pięćdziesiątych. Warto przeczytać te dzienniki jeśli jest się rodzicem. W literaturze często bohaterem jest dziecko, ale to jest fikcja. Tu rodzice są szczerze i autentycznie opisane przez samą dziewczynkę – podkreślała w PR24 Agata Passent, córka poetki.
PR24/Anna Mikołajewska