116 111 – telefon ciągle dzwoni…

W tym roku odnotowano ponad 17 tysięcy interwencji telefonicznych. Przebijają z nich smutek, samotność, żal, zniechęcenie, zmęczenie i strach. Choć często również nadzieja – że można uzyskać pomoc, że nie jest się samemu i że jest szansa, żeby poczuć się lepiej.

2013-10-08, 20:14

116 111 – telefon ciągle dzwoni…
. Foto: flickr.com/nicholasjon

Posłuchaj

08.10.13 Lucyna Kicińska o telefonie zaufania dla młodzieży
+
Dodaj do playlisty

116 111 – to telefon zaufania dla dzieci i młodzieży. Dostępny jest codziennie od godziny 12 do 20. Od 2008 roku prowadzi go Fundacja Dzieci Niczyje.

- Rzeczywiście telefon dzwoni cały czas. Wszystkie linie są cały czas zajęte przez rozmowy z dziećmi, które potrzebują wsparcia, opieki, ochrony – mówiła Lucyna Kicińska, koordynatorka telefonu zaufania.

Młodzi ludzie potrzebują pomocy w związku z przemocą rówieśniczą, samotnością, samookaleczeniami, kłopotami rodzinnymi. Im bliżej końca wakacji – tym więcej rozmów i wiadomości dotyczy szkoły.

- Dzieci dzwonią z bardzo różnymi problemami, ponieważ zgłaszają się do nas ze wszystkim, co może się wydarzyć w życiu takiej młodej osoby i sprawia, że jest jej trudno. Najczęściej rozmawiamy o relacjach rówieśniczych, odpowiadamy na wiele pytań dotyczących seksualności, dojrzewania, charakterystycznych zmian w ciele młodych osób. Sporo jest rozmów odnoszących się do przemocy, czy wykorzystywania seksualnego. Rozmawiamy również o uzależnieniach, trudnych emocjach, czy myślach samobójczych – dodał Gość PR24.

Dzieci, czy młodzież nie zawsze chcą rozmawiać o swoich problemach z rodzicami, dlatego taki telefon jest idealnym rozwiązaniem dla nich. Często też opiekunowie nie mają czasu na poważne rozmowy ze swoimi pociechami. Młode osoby, bez poczucia wstydu mogą dzwonić i rozmawiać o wszystkim, co ich dręczy.

- Myślę, że ważne jest to, żeby rodzice poszukali tego czasu, bo mają go niewiele. Dzieci często też nie wiedzą, jak taką poważną rozmowę zacząć. Pierwszą myślą u młodych jest telefon zaufania, nie tylko dlatego, że nie ma tego czasu, czy z powodu braku więzi z rodzicem. Dzieci często mówią nam, że nie rozmawiają z rodzicami o tym, co je dręczy, dlatego, że nie chcą im dokładać problemów – wyjaśniła Kicińska.

PR24/Anna Szpakowska

Polecane

Wróć do strony głównej