Ekstraklasa: Śląsk ukarany przez Komisję Licencyjną

Wrocławski klub zapowiada, że złoży odwołanie.
Komisja Licencyjna zarzuca piłkarskiemu Śląskowi, że ten nie dostarczył aktualizacji prognozy finansowej złożonej wraz z wnioskiem licencyjnym oraz nie informował jej o wszelkich zdarzeniach mogących stawiać pod znakiem zapytania zdolność klubu do kontynuacji działalności.
Za takie uznano wniosek gminy Wrocław o zlicytowanie klubu w celu uregulowania długów wysokości 12 mln złotych, uznanie przez zarząd klubu jako dłużnika w stosunku do spółki Polsat Nieruchomości na kwotę 30 mln złotych, złożenie wniosku do sądu o postawienie klubu w stan upadłości układowej i w końcu wystąpienie przez MPWiK do Śląska o natychmiastowy zwrot pożyczki 4 mln złotych.
Michał Mazur, rzecznik Śląska w rozmowie z PAP stwierdził: "Jeżeli jest prawdą, że zostaliśmy ukarani za niepoinformowanie komisji o złożenie w sądzie wniosku o upadłość, to jesteśmy zaskoczeni, bo taka informacja została przekazana. Na razie znam tylko suchy komunikat komisji. Czekamy na pisemne uzasadnienie kary, ale jest prawie pewne, że się odwołamy od tej decyzji".
Wniosek o upadłość, czy zlicytowanie klubu, było elementem wojny właścicieli Śląska. Miasto chciało przejąć klub, a jego większościowy udziałowiec, Zygmunt Solorz, chciał odzyskać pieniądze zainwestowane w prace ziemne pod galerię, która miała finansować zespół, a która nigdy nie powstała. Pat został przerwany dwa tygodnie temu, kiedy udało się współwłaścicielom dojść do porozumienia. Gmina odkupi udziały od Solorza i zapłaci około 18 milionów złotych za prace na działce sąsiadującej ze Stadionem Miejskim.
Dla mającego ogromne problemy finansowe Śląska kara wysokości 250 tysięcy złotych to potężny cios. Nawet po wyjaśnieniu sporów właścicielskich i roszczeniowych, klub nadal będzie winny pieniądze piłkarzom. Zaległości za wygrane mecze sięgają sezonu 2011/12, kiedy wrocławianie zdobyli mistrzostwo Polski.

 

man