Komu szkodzi reklama społeczna?

„Zespół Downa jest jak plama na koszuli, której nie możesz sprać" – takie hasło od pewnego czasu można zobaczyć na wielkich billboardach. Komunikat jest częścią kampanii promocyjnej stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne”.

2013-11-06, 18:36

Komu szkodzi reklama społeczna?
. Foto: flickr.com/memekode

Posłuchaj

6.11.2013 Weronika Majchrzak o szkodliwych kampaniach społecznych
+
Dodaj do playlisty

Hasło wzbudziło ostre reakcje nie tylko wśród rodziców dzieci cierpiących na zespół Downa, ale także spotkało się z dezaprobatą dużej części społeczeństwa. Celem kampanii stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne” było zwrócenia uwagi na fakt niedostatecznego wspierania osób niepełnosprawnych intelektualnie.

- Autor tego hasła z pewnością chciał wywołać jakąś kontrowersje. Zakładam też, że jego intencje były jak najlepsze. Na tę kampanię można spojrzeć z dwóch stron – reklamowej oraz etycznej, ponieważ pojawiają się głosy, że treść hasła jest krzywdząca – powiedziała w PR24 Weronika Majchrzak, copywriterka agencji reklamowej PZL oraz autorka nagrodzonej kampanii dotyczącej autyzmu.

Mimo dobrych intencji, ogólny przekaz kampanii nie spotkał się z pozytywnym odbiorem społeczeństwa.

- Ogólny przekaz kampanii jest przede wszystkim niejasny. Choć cała akcja składa się z wielu komunikatów, trudno orzec, jaki miałaby mieć wydźwięk. To jest duży błąd, ponieważ komunikat powinien być klarowny. Hasło dzięki swojej krzykliwości sprawia, że wiele osób zastanowi się nad jego treścią. Jednak w przypadku tej „plamy” nie sposób się domyślić, czy chodzi o to, że wstydzimy się tego „zanieczyszczenia”, czy też ta „plama” umniejsza wartość społeczności dotknietej niepełnosprawnością – oceniła Majchrzak.

Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy!

PR24/Mateusz Patoła

Polecane

Wróć do strony głównej