Moskwa: 19 działaczy opozycji trafiło do aresztu
Domagali się uwolnienia więźniów politycznych - sami trafili za kratki. Moskiewska policja rozprawiła się z uczestnikami demonstracji.
2013-11-06, 19:27
Posłuchaj
Pikietę na placu Maneżowym zorganizowano w ramach solidarności z osobami przetrzymywanymi w aresztach, w związku z zamieszkami do których doszło w maju 2012 roku.
Wtedy, w przeddzień inauguracji prezydentury Władimira Putina kilkadziesiąt osób wyszło na ulice Moskwy. Doszło do starć z policją. Kilka miesięcy później Komitet Śledczy wszczął postępowanie karne wobec kilkunastu uczestników tej demonstracji, zarzucając im napaść na funkcjonariuszy i prowokowanie zamieszek.
W środę ich koledzy domagali się ich uwolnienia. - Najważniejsze, że jest nas dużo. Gdy ludzie idą ramię, w ramie to rozumieją, że nie są sami - mówiła IAR uczestniczka demonstracji. O umorzenie postępowań i objęcie amnestią osób już skazanych apelują rosyjscy obrońcy praw człowieka. Wspiera te starania także kremlowska rada do spraw rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
To nie pierwsza demonstracja w obronie więźniów politycznych. Pod koniec października w Moskwie demonstrowało ponad 4,5 tysiąca osób.
REKLAMA
IAR/asop
REKLAMA