Piotr Ikonowicz zapłacił grzywnę. Wyjdzie z aresztu?
Żona Piotra Ikonowicza poinformowała, że mąż zdecydował się na zapłacenie grzywny w związku z jej stanem zdrowia - wskazaniem do hospitalizacji.
2013-11-12, 12:45
Posłuchaj
- Wielu ludzi wzywało też męża do wyjścia. Na wolności może więcej zrobić na rzecz ludzi, którym pomaga - powiedziała Agata Nosal-Ikonowicz.
Potrzebny wniosek o zamianę kary
Grzywna wpłynęła, ale nie wiadomo czy przebywający w areszcie Piotr Ikonowicz wyjdzie na wolność. To dlatego, że oprócz pieniędzy potrzebny jest wniosek o uchylenie postanowienia o zamianie kary ograniczenia wolności na zastępczą karę pozbawienia wolności. Gdy taki wniosek Piotr Ikonowicz złoży, sąd na posiedzeniu go rozpatrzy i wówczas dopiero podejmie decyzję o ewentualnym zwolnieniu z aresztu - poinformowała Joanna Adamowicz z praskiego sądu.
Wcześniej rzecznik Aresztu Śledczego na Grochowie także informował, że formalnie wniosek o zwolnienie nie wpłynął. - W chwili obecnej nie mamy żadnej informacji na temat wcześniejszego zwolnienia z jednostki pana Piotra Ikonowicza. Czekamy na decyzję sądu. Jeżeli nakaz wpłynie dzisiaj, to pan Ikonowicz zostanie dzisiaj zwolniony z jednostki - powiedział Pieńkos.
"Kara zastępcza jest karą przymuszającą"
W opinii prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego nie ma problemu, aby w sytuacji Ikonowicza powrócić do grzywny. - Kara zastępcza więzienia jest tzw. karą przymuszającą - chodzi o to, by skazany zapłacił grzywnę. Skoro chce - nie ma problemu. Teraz sąd powinien przeliczyć, jaką część grzywny skazany powinien zapłacić w związku z tym, że już odsiedział część tej grzywny - wyjaśnił.
REKLAMA
Rzeczniczka warszawskiego okręgu Służby Więziennej kpt. Elżbieta Krakowska poinformowała, że skazany kontynuuje protest głodowy, w trakcie którego pije tylko płyny. - Czuje się dobrze, stan jego zdrowia jest monitorowany przez lekarzy - podkreśliła.
"Piotr Ikonowicz nikomu nic złego nigdy nie zrobił"
Piotr Ikonowicz przebywa w Areszcie Śledczym na Olszynce Grochowskiej od 30 października. Trafił tam w związku ze sprawą z 2000 roku. Blokował wtedy eksmisję pary starszych mieszkańców Warszawy. Właściciel lokalu oskarżył go o naruszenie nietykalności cielesnej. W 2008 roku został skazany na prace społeczne. Ponieważ odmówił ich wykonania, kara została zamieniona na 90 dni aresztu.Miał rozpocząć odbywanie kary 14 października, ale nie stawił się do więzienia. 30 października został do niego doprowadzony.
Ikonowicz twierdzi, że został skazany w stronniczym procesie i uważa się za więźnia politycznego. W areszcie podjął głodówkę, aby - jak mówił - zwrócić uwagę na sytuację osób eksmitowanych na bruk.
Protesty przed pałacem prezydenckim
Z wyrokiem sądu w sprawie Ikonowicza nie zgadza się wielu polityków lewicowych i działaczy społecznych. W piątek około stu osób protestowało przed pałacem prezydenckim.
REKLAMA
Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu skrytykował decyzję prezydenta, który nie ułaskawił Ikonowicza. Poseł uważa, że działacz, jak nikt inny zasługuje na darowanie mu kary. Według Rozenka, Bronisław Komorowski ułaskawiał osoby skazane za maltretowanie żony, oszustwa, przywłaszczenia, kradzieże. - Było ich do tej pory 250 osób. Piotr Ikonowicz nikogo nie pobił, nikomu nic złego nigdy nie zrobił, a wielu ludziom nawet pomógł - tłumaczył Rozenek.
Czytaj też<<<Piotr Ikonowicz opuści areszt?>>>
(UWAGA! TVN/x-news)
Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA