Akcja w Gliwicach. Młody mężczyzna groził, że wysadzi budynek
Ok. 60 osób zostało ewakuowanych z bloku w Gliwicach, po tym jak jeden z jego mieszkańców zabarykadował się w mieszkaniu i zagroził, że wysadzi budynek w powietrze.
2013-11-13, 20:58
Desperat, po kilku godzinach negocjacji, oddał się w ręce policji. - Wysiłki policyjnych negocjatorów przyniosły efekty. Mężczyzna w końcu wyszedł z mieszkania. Trafił do szpitala psychiatrycznego na obserwację - poinformował rzecznik gliwickiej policji komisarz Marek Słomski.
Liczący ok. 18-20 lat mężczyzna mieszka samotnie w trzypokojowym mieszkaniu na trzecim piętrze czteropiętrowego bloku na osiedlu Obrońców Pokoju. Po południu sąsiedzi zgłosili policji, że zakłóca spokój - hałasuje, krzyczy, rzuca butelkami.
Przybyłym na miejsce policjantom oświadczył zza zamkniętych drzwi, że wysadzi dom w powietrze i zastrzeli każdego policjanta. Zdecydowano o ewakuacji jego sąsiadów. Na dalszy rozwój wydarzeń czekali w znajdującej się na osiedlu szkole podstawowej. Po zakończeniu akcji wrócili do domów.
REKLAMA