Janukowycz o Tymoszenko: nie zmieniłem zdania
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył, że wszyscy obywatele jego kraju są równi wobec prawa i nikt nie będzie robił wyjątków dla uwolnienia odbywającej wyrok siedmiu lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.
2013-11-14, 13:57
- Moje stanowisko nie uległo zmianie: wszyscy obywatele Ukrainy są w obliczu prawa równi. Żadnego wyjątkowego podejścia tu nie będzie dla ani jednego obywatela. Konstytucja jest dla wszystkich jednakowa - powiedział prezydent w czwartek, goszcząc w Zaporożu na wschodniej Ukrainie.
Misja Kwaśniewskiego i Coxa
Martin Schulz powiedział, że mimo starań byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa Parlamentu Europejskiego Pata Coxa, nie udało się rozwiązać sprawy przebywającej w więzieniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. - Nie poddamy się, bo wciąż wierzymy, że rozwiązanie tej sprawy jest możliwe - podkreślił Schulz.
Unia Europejska domaga się uwolnienia Julii Tymoszenko, uzależniając od tego podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Kijowem na szczycie w Wilnie 28-29 listopada.
REKLAMA
Jeśli nie teraz, to najwcześniej za dwa lata
- Jeśli Ukraina na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie pod koniec listopada nie podpisałaby umowy stowarzyszeniowej z UE, to sprawa ta zostałaby odłożona co najmniej o dwa lata - ocenił Kwaśniewski.
Wyjaśnił, że w 2014 roku, gdy odbędą się wybory europejskie i powstawać będzie nowa Komisja Europejska, "nikt nie będzie miał głowy, żeby zajmować się Ukrainą", a rok 2015 to rok wyborów prezydenckich na Ukrainie.
- Trzeba pamiętać, że po tych dwóch latach prawdopodobnie wrócilibyśmy do sytuacji, która będzie już inna i niekoniecznie lepsza, a nawet można powiedzieć, że gorsza niż w roku 2013 - dodał. - Ta świadomość, jak wysoka jest stawka, o którą gramy, jest nie tylko po stronie Coxa i Kwaśniewskiego i UE, ale ona jest również po stronie ukraińskich liderów - powiedział były prezydent.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
to
REKLAMA