Tomasz Majewski: to będzie trudny i dziwny sezon
Zdaniem Tomasza Majewskiego przyszłoroczny sezon będzie trudny, dziwny, ale ma nadzieję, że udany. Zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich w pchnięciu kulą zakończył w czwartek dwunastodniowe zgrupowanie w Zakopanem.
2013-11-14, 21:03
- Sezon będzie trudny,  wymagający i... dziwny. Głównie ze względu na zimowe igrzyska w Soczi. Z  tego bowiem powodu terminy niektórych lutowych mityngów  lekkoatletycznych zostały przesunięte i odbędą się niemal tuż przed  halowymi mistrzostwami Polski w Sopocie (22-23 lutego), który jest  gospodarzem mistrzostw świata (7-9 marca). To niełatwe, ale tak bywa i  po prostu trzeba się odpowiednio przygotować - powiedział  zawodnik  AZS AWF Warszawa.
Jak podkreślił, najważniejsze jest zdrowie.
- Dziś ono mi dopisuje, więc treningi przebiegają bez zakłóceń. Mam  nadzieję, że powalczę o medale. Łatwo nie będzie, ponieważ gorzej mi się  startuje w hali. Poza tym zauważyłem, że zwykle potrzebuję na dojście  do pełnej formy dłuższego okresu niż rywale.
Podczas zgrupowania  pod Tatrami dominowała głównie praca nad kondycją.
- Ale i też  korzystanie z dobrodziejstw górskiego powietrza. Zwykle jeżdżę do  Szczyrku, jednak tym razem stwierdziliśmy z trenerem, że przyda się  jakaś odmiana. Pogoda była dobra, więc udawałem się na górskie  wycieczki. Dwukrotnie na stadionie udało się popracować z kulą. Wszystko  to uzupełnione było siłownią, basenem i odnową biologiczną - zaznaczył  podopieczny Henryka Olszewskiego.
Kolejne dwa miesiące Majewski  spędzi na zajęciach w Warszawie i Spale.
- To będzie najbardziej  pracowity okres. Potem to już tylko ostatni szlif, bo 30 stycznia  zaczynają się starty - w Dusseldorfie i dzień później w Pedro's Cup w  Bydgoszczy - dodał.
Zapytany czy i kiedy udaje mu się  wygospodarować trochę wolnego czasu, mistrz olimpijski przyznał, że  podobnie jak większość sportowców czuje w tej kwestii ciągły niedosyt.
- Nie  mam czasu nie tylko na ulubioną koszykówkę, ale i na prywatne wyjazdy  czy realizację planów typu kolejne studia (jest magistrem politologii) lub doktorat. Na pewno kiedyś to wszystko nadrobię. Teraz jednak  skupiam się wyłącznie na swojej pracy i rodzinie - powiedział zdobywca  dwóch brązowych medali halowych mistrzostw świata (Walencja 2008,  Stambuł 2012).
ps